"Królowa pieczarek" oszukana. Myślała, że koresponduje z mężczyzną

Kamila Boś wystąpiła w ósmej edycji programu "Rolnik szuka żony". W najnowszym wywiadzie opowiedziała m.in. o negatywnych aspektach popularności oraz o tym, że w pewnym momencie musiała poradzić sobie z oszustwem i stalkingiem.

Kamila Boś wystąpiła w programie "Rolnik szuka żony"
Kamila Boś wystąpiła w programie "Rolnik szuka żony"
Źródło zdjęć: © AKPA | AKPA

13.07.2024 | aktual.: 15.07.2024 13:23

"Rolnik szuka żony" to wyjątkowo lubiany przez widzów program emitowany od lat na antenie Telewizji Polskiej. W ósmej edycji jedną z uczestniczek była właścicielka pieczarkarni Kamila Boś, która zyskała przydomek "królowej pieczarek".

Choć w randkowym show rolniczka nie znalazła miłości, zyskała sporą popularność, co widać m.in. w jej mediach społecznościowych. Na Instagramie obserwuje ją 189 tys. osób. W najnowszym wywiadzie Kamila Boś szczerze opowiedziała o poszukiwaniach miłości i negatywnych konsekwencjach rozpoznawalności.

Kamila Boś o małżeństwie i macierzyństwie

W rozmowie ze "Światem Gwiazd" Kamila Boś przyznała, że regularnie jest pytania o to, czy już znalazła miłość. Dodała, że sama wzięła udział w randkowym show i wpuściła kamery do swojego życia, dlatego wciąż odpowiada na takie dociekania, jednak są one dla niej uciążliwe i przykre.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- (...) Zakładam maskę i odpowiadam albo omijając, albo powiem po prostu, że nie, ale sprawia mi to bardzo dużo bólu. Czuję taki smutek i porażkę w jednym - wyznała szczerze. Dodała też, że chciałaby być żoną i matką, jednak ciężko jej znaleźć odpowiedniego partnera. - Kogoś, kto będzie mi po prostu towarzyszył w życiu. Ktoś, kto będzie mi wsparciem - mówiła.

Została oszukana. Mówi o stalkingu

We wspomnianym wywiadzie Kamila Boś opowiedziała o trudnej sytuacji, jaka jej się przytrafiła. Jak wyznała - gdy chciała otworzyć się na nową relację, została oszukana. Rolniczka myślała, że przez kilka tygodni wymienia wiadomości z mężczyzną, a finalnie okazało się, że to była stalkerka.

- (...) Odpisywałam jej na wiadomości, bo myślałam, że jest mężczyzną. I to był taki moment, kiedy pomyślałam sobie: "Ok, czas coś zmienić, czas z kimś popisać sobie". Później okazało się, że wpadłam na nieodpowiednią osobę - wspominała.

- Po prostu nie lubię marnować czasu, takiego, że piszę sobie z kimś, a potem jest takie rozczarowanie - podsumowała Boś.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

© Materiały WP

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Zobacz także
Komentarze (34)