Szef wymaga od nich stania. Nagrały, jak próbują sobie ulżyć

"Od razu mi wróciły traumatyczne wspomnienia z byłej pracy. Najbardziej nieludzka zasada" - napisała jedna z kobiet. Jak się okazuje, problem występuje w wielu firmach.

To utrapienie wielu kobiet w pracy
To utrapienie wielu kobiet w pracy
Źródło zdjęć: © TikTok | @_marrt_

25.05.2023 | aktual.: 25.05.2023 15:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Jeden z filmików na TikToku pokazuje pracownice, które szukają sposobów, aby odciążyć swoje nogi i kręgosłup, jednocześnie nie łamiąc zasady, którą ustalił pracodawca. Chodzi o zakaz siedzenia w trakcie całego dyżuru.

Jedna z dziewczyn opiera się o ladę, druga klęczy na schowanym za ladą taborecie, a trzecia opiera się plecami o ścianę. W ten sposób pracownie chciały pokazać, jak radzą sobie z tym zakazem. Filmik ma już ponad milion odsłon i wywołał dyskusję na temat zasadności ograniczenia.

"Najbardziej nieludzka zasada w pracy"

"Najbardziej nieludzka zasada w pracy" - napisała Aga. "To jakaś forma przemocy?" - pyta jeden z internautów.

Jedna z użytkowniczek z kolei zwróciła uwagę na fakt, że najbardziej upokarzający był nie sam zakaz, ale argumentacja pracodawcy. "Bo to źle wygląda i odstrasza klienta" - usłyszała.

"Jako osoba, która często chodzi po sklepach chciałabym powiedzieć, że siedzenie wcale mnie nie odstrasza" - odpowiedziała Natalia.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Okazuje się, że niektórzy mają jeszcze gorzej. "U mnie w sklepie to nawet stać nie można, nawet jak wszystko zrobione to i tak masz coś robić" - napisała Daria.

Problem dotyczy wielu sklepów, zwłaszcza sieciówek. "Właśnie sobie uświadomiłam że w sumie wszędzie trzeba stać, pracowałam w Zarze, Bershce i Cubusie i nawet nie było gdzie usiąść".

"To był koszmar. Muzyka, która leciała w kółko, te same reklamy na korytarzu co 15 minut, osiem godzin stania, a co dwa dni zmiana wyglądu całego sklepu" - napisała była pracownica butiku.

Sprytne sposoby pracowników

W komentarzach pracownicy podzielili się swoimi sposobami na walkę z brutalnymi zasadami.

"Szef powiedział, że nie ma siedzenia w pracy, więc czyszcząc najniższe półki, siadałam jak dziecko na podłodze".

"Chodziłam do łazienki co chwilę, żeby sobie posiedzieć".

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Komentarze (49)