Sztućce do zadań specjalnych
Na pierwszy rzut oka trudno określić, do czego służą. Przypominają tradycyjne sztućce, choć różnią się od nich zarówno kształtem,
jak i funkcjonalnością.
26.02.2007 | aktual.: 27.06.2010 15:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Na pierwszy rzut oka trudno określić, do czego służą. Przypominają tradycyjne sztućce, choć różnią się od nich zarówno kształtem, jak i funkcjonalnością. Łyżeczki, widelce i noże do zadań specjalnych - dotąd jakoś obywaliśmy się bez nich, jednak coraz częściej okazuje się, że życie z nimi jest dużo prostsze.
Wieki temu naszym przodkom ostry trzonek - przodek dzisiejszego noża - wystarczał za cały zestaw sztućców. Odwieczna prawda, iż potrzeba jest matką wynalazku doskonale sprawdza się również w kuchennych akcesoriach stołowych. Dziś nie dość, że doczekaliśmy się całej "rodziny sztućców", to jeszcze wybrane potrawy i produkty mają swoje specjalne akcesoria, które powstały z myślą o tym, by ułatwić nam życie w kuchni i jadalni.
Na ostrzu noża
Nóż to najstarszy z rodziny sztućców. Niegdyś służył zarówno do zdobywania jedzenia, jego przyrządzania, jak i spożywania, pełnił bowiem również funkcję widelca. Z czasem jedzenie nożem - zamiast rękami - stało się oznaką obycia i kultury osobistej. A każdy szanujący się gość wybierając się z wizytą, zabierał ze sobą swój nóż w specjalnie do tego przeznaczonej pochewce lub... zatykając go za cholewkę buta. Najważniejsze w nożach jest ostrze - to z grubymi ząbkami w kształcie piły świetnie nadaje się do chleba; ostre, cienkie i elastyczne przyda się przy krojeniu mięsa, a tępe i wyraźnie zaokrąglone - z drewna lub metalu idealnie rozsmaruje masło lub margarynę. Dzisiaj w stołowej galanterii spotykamy noże o różnych kształtach, ostrzach i odmiennym zastosowaniu. Oto przykłady kilku z nich...
Do sera- doskonały zarówno do serów twardych, jak i miękkich. Dzięki odpowiednio wyprofilowanemu ostrzu umożliwia sprawnie kroić nawet najcieńsze plasterki sera. Najlepsze noże do sera to te, z ostrzami z otworami, dzięki którym plastry nie sklejają się. Zamiast noża często używa się do twardych serów tzw. łopatek - o szerokim ostrzu, które pozwalają sprawnie odkroić plaster i przenieść go na talerz lub półmisek.
Do pizzy - zwany również radełkiem, to nóż o okrągłym ostrzu z drobnymi ząbkami, które przymocowane jest do trzonka tak, by ostrze mogło się swobodnie obracać. Dzięki ruchom, jakie wykonuje ostrze, każdą pizzę można sprawnie i równo pokroić.
Do pomidorów - wyspecjalizowany nóż do cięcia delikatnych pomidorów o śliskiej skórce. Lekko ząbkowane ostrze z łatwością przebija skórkę, a widelec na końcu służy do układania plastrów. Nóż tego rodzaju ma zwykle dobrze wyprofilowaną rękojeść o bardzo ergonomicznym kształcie
Do owoców i warzyw - mimo iż te produkty podlegają w kuchni podobnym zabiegom, to jednak potrzebują nieco odmiennych narzędzi. Nóż do owoców powinien mieć krótkie, wąskie ostrze, które ułatwia krojenie na plasterki lub wydrążanie pestek czy tzw. ogryzków. Natomiast noże do krojenia warzyw powinny mieć lekko zakrzywione ostrze, które będzie szersze od trzonka, co ułatwia siekanie drobnych warzyw lub ziół. Pani łyżeczka
Pierwotnie łupina owocu lub muszla - dzisiejsza łyżka ma równie barwną i bogatą przeszłość jak nóż. Wieki temu materiał, z którego była ona wykonana świadczył o statusie społecznym i materialnym jej właściciela. Złotymi i srebrnymi łyżkami jadali wówczas prawdziwi bogacze, klasa średnia mogła pocieszyć się sztućcami cynowymi, a biedakom musiała wystarczyć łyżka wydrążona z drewna.
Oprócz tradycyjnych łyżek do zupy w naszych kuchniach można znaleźć również łyżki...
Do oliwek - ma oryginalny kształt, gdyż jako jedna z niewielu łyżek jest po prostu okrągła. Ten kształt pozwala jej pełnić 2 funkcje -długa rączka pozwala wygodnie wyjąć duże oliwki ze słoika, a dzięki podłużnej niewielkiej dziurce w części "czerpaka" można jednocześnie je odcedzić z zalewy.
Do miodu - ma bardzo długą rękojeść, dzięki czemu można śmiało sięgać głęboko do słoika bez obawy o pobrudzenie dłoni. Tuż przy końcu trzonek nieco zabawnie się wygina. Ten kształt pozwala na swobodne oparcie łyżki na górnej krawędzi słoika lub innego naczynia i uniknięcie kapania kropel miodu na stół.
Do grejpfruta - jedzenie grejpfruta jest nie lada sztuką. Specjalne łyżeczki do tych owoców pozwalają przy tym uniknąć nadmiernego tryskania soku i słodkich lepkich plam dookoła. Łyżeczki te mają bowiem stożkowy, zwężający się ku przodowi kształt oraz na krawędziach drobne ostre ząbki, które przecinają cienką skórkę, która otacza soczysty miąższ owocu.
Do spaghetti - przypomina nieco dłoń z rozchylonymi palcami. Łyżka ta ma małą, lecz dość głęboką chochelkę, w którą nabierane są wstęgi makaronu. Właśnie taki kształt pozwala sprawnie nabrać świeżo ugotowane długie nitki, które nie zsuwają się z łyżki i nie plączą oraz pozwalają odpowiednią ich porcję nałożyć na talerz. Trójząb oswojony
Widelec - niegdyś nazywany grabkami - początkowo uchodził za objaw dziwactwa i ekstrawagancji. Dopiero XVI-wieczna francuska szlachta przyjęła nowy przyrząd do jedzenia z wielkim uznaniem - używali oni widelców na długich trzonkach, starając się w ten sposób uniknąć zabrudzenia swoich obfitych kołnierzy.
Dzisiaj widelec pomaga nam zjeść nie tylko porcję jajecznicy czy deser, ale i bardziej skomplikowane i wymagające potrawy.
Do ostryg - mimo swoich 3 zębów swoim kształtem nieco przypomina łyżkę. Pomaga nie tylko odciąć ostrygę od muszli, ale i zjeść ją - tę metodę spożywania ostryg preferują Ci, którzy wzbraniają się przed wysysaniem ostryg bezpośrednio z muszli.
Do ślimaków - widelec ten, a raczej wąski, dwuzębny i krótki widelczyk występuje zawsze w towarzystwie specjalnych szczypczyków. Przytrzymujemy nimi skorupkę ślimaka, a widelczykiem delikatnie wyjmujemy ze środka mięso.
Do przekąsek - jest wielkości scyzoryka, dlatego idealnie spisuje się na przyjęciach do zajadania drobnych przekąsek. Cały widelec ma bardzo szeroką i pękatą rękojeść, na końcu której znajdują się 3 szerokie zęby. Zastępuje w ten sposób popularne wykałaczki, którymi jadamy oliwki, frytki czy grzybki. Świetnie nadaje się również do jedzenia smażonych kalmarów.