Tadeusz Kościński nie daje na tacę w kościele. Minister wyjawił powód
Tadeusz Kościński pełniący funkcję ministra finansów w rządzie Mateusza Morawieckiego, to nie tylko polityk zarządzający funduszami państwa, ale również bankowiec z krwi i kości.
Szef resortu do tego stopnia ceni sobie rozwój technologiczny w dziedzinie finansów, że postanowił całkowicie zrezygnować z płacenia gotówką i jedynie nosić przy sobie karty płatnicze.
Niestety z tego powodu został poniekąd wykluczony z możliwości przekazywania ofiary podczas udziału w nabożeństwach kościelnych. Ten fakt mocno irytuje polityka. "Brak możliwości przekazania datku np. kartą powoduje, że kościoły tracą niemałe pieniądze. Sam nie rzucam na tacę, bo nie używam gotówki" - powiedział w rozmowie z "Faktem".
Tadeusz Kościński radzi duchownym, aby poszli z duchem czasu i zapewnia, że dobrze na tym wyjdą. "Duża część społeczeństwa płaci już kartą lub telefonem, a z naszych badań wynika, że Polacy wydają wtedy więcej. Nawet do 30 procent!" - zapewnia finansista.
Tutaj należy wspomnieć, że niektóre kościoły unowocześniły już sposób przekazywania datków. W kościele Dominikanów pw. św. Jacka w Warszawie znajduje się wpłatomat, a w wiele innych parafii zamieściło na swoich stronach internetowych numer konta bankowego.
Jednak to wciąż nie są tacomaty, o których marzy minister. "Nie jestem pewien, czy wszędzie, np. w parafiach wiejskich, niedużych, te nowsze rozwiązania, np. tacomaty, naprawdę są potrzebne i czy parafiom ich użytkowanie naprawdę się opłaci" - ocenił ksiądz Przemysław Śliwiński.
Dr Anna Parzyńska chce nadal pomagać kobietom. Ginekolog mówi, jaki ma pomysł na obejście wyroku TK
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl