Patrycja i Agnieszka odrzuciły propozycje zamążpójścia, bo nie chciały mieć założonego pierścionka między jedzeniem karpia, a śpiewaniem kolęd. - To, że jest półmrok, lampki i kobieta wystrojona w sukienkę, nie znaczy, że jest romantycznie i idealnie na oświadczyny - tłumaczy jedna z nich.