Na Mazowszu Koalicja Obywatelska walczy o in vitro. "Program może okazać się zbawienny dla par, które bezskutecznie próbowały leczyć bezpłodność innymi metodami" - wyjaśniają radni.
Kiedy myślimy o in vitro, przed oczami mamy raczej kobietę grubo po 30-tce. O takiej najczęściej się słyszy. Tymczasem kliniki niepłodności odwiedzają też 20-latki. Można zastanawiać się, jak to jest możliwe. A jednak. Dramat nie ma wieku.
W Polsce z in vitro rodzi się ok. 7 tys. dzieci rocznie. Mimo tak wysokiej skuteczności, zabieg nie cieszy się dobrą sławą. Wokół niego narosło mnóstwo mitów, które straszą społeczeństwo. Tylko że większość z nich nie ma nic wspólnego z prawdą. Tak było w przypadku Magdy.
Do sejmu wpłynął projekt ustawy z 2017 roku, która pokazuje niezwykłą wiarę prawicy w małżeństwa. Choć według statystyk coraz więcej osób się rozwodzi, posłowie postanowili ograniczyć prawa osób, które nie złożyły dotychczas wizyty w urzędzie cywilnym.
Kościół nie ma im zbyt wiele do zaproponowania, nic więc dziwnego, że czują się odrzuceni. Dla narodzin upragnionego dziecka są jednak w stanie iść na krucjatę, sami przeciwko ogromnej instytucji, która ma miliony wiernych.