Wiele lat temu oszuści stosowali metodę "na perfumy", która przynosiła oczekiwany przez nich efekt. Jak się okazuje, doskonale ją pamiętają. Jeden z nich zastosował ją na kobiecie, która razem z mężem prowadzi sklep z antykami w Bielsku-Białej. - Cudem udało mi się wyjść z tego cało - mówiła.