Rola francuskiej Pierwszej Damy wcale nie była najciekawszą z tych, które odegrała. Bywała dziewczyną bogów rocka, szansonistką w duchu Edith Piaf i muzą Yvesa Saint Laurenta. Karierę zawdzięcza bezkompromisowości, bo nigdy nie przeprasza za to, jak żyje. Szczęśliwa żona i matka świętuje właśnie 50. urodziny.