Jak jesteś stamtąd, to krzyżyk na drogę i cześć, koniec, jesteś skreślony. Chyba że wydarzy się cud. Ale najpierw trzeba uwierzyć w Anioły.
Załęże, jedna z najbiedniejszych dzielnic Katowic, najbardziej zdegradowanych, najsilniej uderzonych obuchem patologii. W PRL-u kwitło tu budownictwo mieszkaniowe i tak ogólnie życie, zwłaszcza robotnicze. Pełną parą pracowały zakłady przemysłowe, w tym chluba (i zarazem źródło utrzymania) całej dzielnicy, to znaczy kopalnia Kleofas i huta Baildon.