Kobiety i dzieci chowają się w piwnicy szpitala w Kijowie. Uciekające przed atakami zbrojnymi kobiety mówią, że zaczyna brakować im podstawowych produktów żywnościowych, jak chleb czy soki dla dzieci. Lekarze starają się redukować liczbę osób w placówce. Robią, co mogą, by pomóc pacjentom, których stan zdrowia nie pozwala na wypisanie do domu.