Lena, która zmaga się m.in. z anoreksją, usłyszała w szpitalu: "Przestań ryczeć i jedz", Katarzyna poszła do znanego psychologa, a ten zbagatelizował jej problem. Wizyty w gabinetach psychologicznych trwają 15 minut, a kolejki nie mają końca. Problem znika, gdy ktoś mieszka w dużym mieście i stać go na prywatne wizyty u terapeuty. Czy jest szansa na lepsze jutro? O tym rozmawiam z Anetą Pawłowską-Krać, autorką książki "Głośnik w głowie".