Maciek zginął w ostatni piątek, pływając na kitesurfingu. Zostawił żonę i dwójkę małych dzieci. Przyjaciele zorganizowali zbiórkę, by ich wesprzeć. W niecałą dobę internauci wpłacili ponad 55 tys. złotych. Zakładano, że cała suma, czyli 70 tys., trafi na konto rodziny w ciągu 2 miesięcy.