Aktywistka "Kasia Działa" obawia się, że osoby takie jak ona będą stanowiły w programie rolę drugoplanową, a celebryci otrzymali szansę, aby okazać swoje wielkie serca i chęć pomagania słabszym, wykluczonym. - Okazywanie w telewizji ludzi z niepełnosprawnościami jest jak najbardziej potrzebne, ale nie w formacie rozrywkowym, lecz edukacyjnym - mówi.