– Znalazłam miejsce z wolnym terminem, gdzie za dwa noclegi musiałabym zapłacić 900 zł. Moja potrzeba ciszy, spokoju, oderwania się na chwilę od życia w miejskim stresie bez obawy, że obudzi mnie krzyk "słodkiego bąbelka" jest luksusem, na który mnie nie stać – wzdycha Edyta.