Wesele bez alkoholu... Niektórzy na samą myśl o tym dostają gęsiej skórki, inni poczytują to za ekstrawagancję. Jeszcze inni nie mogą sobie wyobrazić przyjęcia po ślubie, w formie tak odbiegającej od stereotypu, czyli… kilkudziesięciu osób stłoczonych przy stole, na którym stoją flaszki wódki weselnej, wielkiej sali, muzyki biesiadnej i pijanego wujka Mietka, który zaczepiającego twoje koleżanki ze studiów. Tak jednak nie musi być!