Anna Mucha zafundowała sobie kilkudniowy wypad do Paryża. Aktorka ma wyraźną słabość do tego miasta, gdyż ostatni raz odwiedziła je zaledwie parę miesięcy temu, bo w listopadzie. Pomiędzy oglądaniem zabytków najważniejszymi punktami są dla Muchy wizyty w restauracjach i kawiarniach, gdzie próbuje przepysznych, francuskich rozmaitości.
Wiemy to, ponieważ każdy zagraniczny urlop aktorka relacjonuje na instagramowym profilu obserwowanym przez prawie milion osób. Właśnie udostępniła zdjęcie zrobione na jednej z paryskich ulic, ale to zdjęcie nie byle jakie. Anna Mucha postanowiła odnieść się do jednej z najbardziej kultowych scen w historii kina.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Julia Wieniawa odpowiada na atak Muchy. "Dlaczego koleżanki sobie to robią?"
Anna Mucha chce być jak Marilyn Monroe
Anna Mucha miała na sobie prawdopodobnie czarną mini z długim rękawem, do której dobrała pod kolor rajstopy i botki na obcasie. Lecz daniem głównym w tej stylizacji był szary płaszczyk w drobną kratę, którego fason pięknie podkreślił figurę aktorki. Kropką nad "i" tego paryskiego looku był kaszkiet.
Dlaczego jednak zdjęcie zrobiło taką furorę? Mucha stanęła bowiem na kratce wentylacyjnej i pozwoliła, by płaszczyk podwiewał do góry. To bezpośrednie odniesienie do filmu "Słomiany wdowiec" z 1955 roku, w którym Marilyn Monroe próbuje okiełznać białą sukienkę.
Internauci komplementują na potęgę
Fani Anny Muchy dosłownie wpadli w zachwyt. "Tylko suknia biała powinna być", "Nogi do nieba!", "Cudne nogi, a stylówka piękna. Na miarę Paryża", "Świetna, gustowna stylizacja", "Wyglądasz bosko" – pisali w sekcji komentarzy pod postem aktorki.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
