Ominął kolejkę do lekarza. Wystarczyło wypowiedzieć jedno zdanie

Na problemy z dostępnością terminów u prywatnych specjalistów narzeka wiele osób. Istnieje jednak sposób, by ominąć kolejkę i dostać się do lekarza znacznie szybciej.

Zdjęcie ilustracyjne
Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © EastNews | Piotr Kamionka/REPORTER

Jak informuje "Gazeta Wyborcza", nawet 8,1 mln Polaków płaci podwójnie za leczenie. Osoby zatrudnione płacą składkę zdrowotną. Ci, którzy chcą się dostać na wizytę prywatną, muszą zapłacić jeszcze raz i ustawić się w kolejce. Wolnych terminów do niektórych lekarzy brakuje również w komercyjnych przychodniach. Jak obejść system? Wskazówkami podzielił się na łamach "Wyborczej" pan Marcin.

Jak ominąć kolejkę do lekarza?

Mężczyzna ma wykupiony abonament w jednej z placówek. Kiedy dostał pilne skierowanie do kardiologa, na infolinii usłyszał, że najbliższy termin do specjalisty jest dopiero za dwa tygodnie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

NFZ bez monopolu na rynku. Sposób na poprawę ochrony zdrowia w Polsce?

- Mówię, że nie wiem, czy dożyję i wtedy zaczęła traktować mnie poważnie. Dostałem zgodę na odpłatną wizytę, którą Lux Med zrefunduje. Czyli jako pacjent z abonamentem zgłosiłem się na odpłatną wizytę poza abonamentem, żeby było szybciej. Gdy rejestratorka zajrzała w papiery, uznała, że jednak nie muszę płacić i wrzucą koszty wizyty w abonament - opowiada w rozmowie z wyborcza.biz.

"Termin w magiczny sposób się znajduje"

- W aplikacji nie mam żadnych terminów wizyty u specjalisty. Gdy dzwonię na infolinię, to też nie ma. Ale gdy staję się namolny i mówię coś o regulaminie i wywiązywaniu się z umowy, to termin w magiczny sposób się znajduje. To jak to działa? - zapytał Ireneusz Sudak, dziennikarz wyborcza.biz, byłego menedżera jednej z mniejszych prywatnych przychodni, która została wykupiona przez większy podmiot.

Okazuje się, że to nie przypadek. Systemy rezerwacji są bowiem tworzone w taki sposób, aby "odsiać" hipochondryków i pacjentów, którzy nie muszą mieć pilnej wizyty.

W takiej sytuacji pacjenci próbują różnych rzeczy. Jedni walczą z infolinią, inni domagają się zgody na refundację leczenia poza siecią abonamentową i składają reklamację. Kolejni - nagminnie odświeżają aplikację, aż pojawi się choć jeden wolny termin.

Jeszcze inni zamiast abonamentu wybierają ubezpieczenie zdrowotne. Jaka jest różnica między nimi? Abonament to produkt, w którym pracodawcy z własnych środków wykupują pakiet usług medycznych na rzecz pracowników w danej firmie medycznej. Ubezpieczenie oferują natomiast firmy ubezpieczeniowe, które mają własną sieć bądź w ramach ubezpieczenia oferują refundację leczenia w placówkach partnerskich.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (5)