Tak szczera jeszcze nie była. Majka Jeżowska o seksie i macierzyństwie
Majka Jeżowska zawsze była prostolinijna i w swoich wypowiedziach nigdy nie owijała w bawełnę. Teraz jednak otworzyła się tak, jak jeszcze nigdy przedtem. W najnowszym wywiadzie opowiedziała o swoim podejściu do życia seksualnego, a także wyrzutach sumienia, które miała względem syna, gdy ten był małym chłopcem, a ona pracowała w Stanach Zjednoczonych.
Majka Jeżowska była ostatnio bohaterką podcastu "Tak Mamy!" tworzonym przed redakcję Ofeminin. Opowiedziała w nim m.in. o wyzwaniach macierzyństwa. Gdy jej syn Wojtek był małym chłopcem, ona pracowała w Stanach Zjednoczonych, by zarobić na utrzymanie rodziny. W Polsce w czasie trwania stanu wojennego nie miała możliwości, by koncertować. Przez bardzo długi czas była zatem rozdzielona ze swoim jedynym dzieckiem.
Majka Jeżowska o wyzwaniach macierzyństwa
"Byłam jedną nogą w Polsce, jedną w Stanach. W USA mieszkałam jakieś 11 lat. Taką miałam wtedy sytuację finansową. Nie wyjechałam robić kariery, tylko po prostu zarobić" – zaczęła.
"Dla młodej mamy było to bardzo duże obciążenie psychiczne. Co noc miałam makabryczne sny związane z synem. To trwało, dopóki nie ułożyłam sobie w głowie planu na przyszłość. (…) Dopiero jak przestałam mieć wyrzuty sumienia wobec siebie, że jestem niedobrą matką, bo zostawiłam syna – co prawda pod opieką rodziców, czyli najbliższych mi osób, no ale jednak zostawiłam – przestałam mieć te koszmarne sny. To trwało z pół roku" – wyznała wokalistka.
"Myślę, że syn nie bez powodu poszedł na psychologię. Na pewno miał jakiś żal i problem ze mną, z nawiązaniem takich bardzo bliskich relacji" – dodała potem pół żartem, pół serio.
Majka Jeżowska o doświadczeniach seksualnych w młodości i obecnie
Majka Jeżowska w rozmowie z Ofeminin podzieliła się również swoim podejściem do życia seksualnego. W jej domu rodzinnym nie poruszało się tego tematu.
"Pamiętam, jak zdecydowałam się stracić dziewictwo i zwierzyłam się z tego siostrze. A siostra zakablowała mamie. I mama, zamiast przyjść do mnie porozmawiać, obraziła się na mnie. Potem, jak już prowadziłam życie seksualne, próbowałam z nią porozmawiać np. o orgazmie. Żachnęła się, że to nieprzyzwoite, żeby o tym rozmawiać. To pokazuje skalę problemów, jakie wtedy miałyśmy my, nasze pokolenie" – powiedziała Majka Jeżowska.
Na początku roku wokalistka została babcią dziewczynki o imieniu Róża. Jednak status babci czy wiek nie stanowią dla niej żadnej bariery do zbliżeń. Bo dlaczego by miały?
"A niby dlaczego babcie nie mogą uprawiać seksu? Ja jestem fanką takich historii, że pary są ze sobą całe życie. To już w ogóle jest fenomen być ze sobą całe życie, a jeszcze mieć seks w wieku 70 paru lat i cieszyć się tym seksem! Nawet jak coś tam chrupie w kościach, wiadomo, czy skurcz złapie, jak się nogę podniesie do góry. Normalna sprawa! Ale jest przyjemność i radość" – stwierdziła bez ogródek.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.