Talia jak u Kopciuszka. Niebezpieczny trend podbija internet
Co chwilę w sieci pojawiają się kolejne wyzwania. Tym razem nastolatki chcą być tak szczupłe jak bohaterka animacji Disneya. Dietetyk wyjaśnia, jakie konsekwencje może mieć nowa moda.
01.03.2018 | aktual.: 01.03.2018 16:09
Jeszcze do niedawna popularność w sieci zdobywała dieta Śpiącej Królewny. Opierała się na założeniu, że chudniemy w czasie snu. Jesteś głodna? Połóż się spać, zamiast jeść obiad czy kolację. Do tego tabletki nasenne i środki przeciwbólowe. Nie trzeba być ekspertem od zdrowego odżywiania, by wiedzieć, że ta "dieta" mogła mieć opłakane skutki. Zaburzenia hormonalne, wahania nastrojów, uzależnienie od leków, wycieńczenie organizmu, a nawet śmierć.
Od kilku dni w mediach społecznościowych nastolatki chwalą się efektami diety Kopciuszka. Nowy trend narodził się w Japonii. Bohaterka filmu animowanego Disneya miała ekstremalnie szczupłą sylwetkę i talię szerokości patyka. W sieci na próżno szukać zaleceń dietetycznych. Kluczem do posiadania idealnej sylwetki jest po prostu ograniczenie do minimum liczby spożywanych kalorii. Aby efekt był jeszcze szybszy, trzeba przestać jeść.
Dziewczyny dążą do osiągnięcia skrajnie niskiego wskaźnika masy ciała na poziomie 18 BMI, który stanowi zagrożenie dla zdrowia i życia. Masa ciała na tak niskim poziomie jest sklasyfikowana jako niedowaga. Prawidłowa mieści się w przedziale 18,5-25. Jak obliczyć współczynnik BMI? Dzielimy masę ciała podana w kilogramach przez kwadrat wysokości podanej w metrach. Dieta Kopciuszka stanowi wariacją na temat wskaźnika BMI.
Internautki publikują na Twitterze obliczenia. Wysokość danej osoby w metrach podnosi się do kwadratu, a następnie mnoży tę liczbę przez 18. Wzór dla osoby o wzroście 1,75 cm będzie wyglądał następująco: 18 * (1,75 * 1,75) = 18 * 3,0625 = 55,125. A więc idealna waga wynosi ok. 55 kg.
Niektóre kobiety mają oczywiście naturalne predyspozycje do posiadania szczupłej sylwetki, a nawet pozostawania w przedziale medycznej niedowagi. Jednak próby osiągania tego wyniku "za wszelką cenę" są nierozsądne. Gwałtowny spadek wagi i drastyczna dieta prowadzą do poważnych zaburzeń odżywiania i poważnych problemów zdrowotnych.
- Współcześnie zapanowała moda na liczenie kilogramów. Podczas gdy zapominamy, że najważniejszy jest skład ciała. Współczynnik BMI nie bierze w ogóle pod uwagę zawartości tkanki tłuszczowej i masy mięśniowej. A przecież zadowolenie z wyglądu i odpowiednie proporcje są związane z tymi parametrami – tłumaczy Anna Jasińska, dietetyk kliniczny Nutri Creative. Przy restrykcyjnej diecie, której celem jest uzyskanie bardzo niskiej masy ciała w szybkim tempie, nie unikniemy spadku masy mięśniowej. Co w przyszłości może wiązać się z sarkopenią, czyli mówiąc ogólnie, ubytkiem masy mięśniowej, charakterystycznym przede wszystkim u osób w podeszłym wieku – dodaje.
To jednak nie jedyne zagrożenia diety Kopciuszka. Niewystarczająca ilość żelaza może doprowadzić do anemii. Niedokrwistość objawia się m.in. ciągłym uczuciem zmęczenia. Poza tym gwałtowny spadek masy ciała i niedowaga zaburzają funkcjonowanie układu odpornościowego. – Zwiększa się podatność na infekcje – zauważa Anna Jasińska. – U kobiet może dojść do zatrzymania miesiączki.
Restrykcyjne diety często są również niedoborowe. - Brakuje w nich potrzebnych organizmowi składników odżywczych. Stosowanie ich w okresie wzrostu i kształtowania się organizmu, może doprowadzić do nieprawidłowego rozwoju układu kostnego. W przyszłości zwiększa się ryzyko złamań i osteoporozy – mówi ekspert. - Drakońskie diety spowalniają przemianę materii. W konsekwencji kilogramy mogą wrócić z nawiązką. Jednym słowem doprowadzimy do efektu jo-jo - podsumowuje.
Dieta Kopciuszka niesie za sobą wiele zagrożeń. Co ciekawe, nastolatki sięgają po przestarzałe i nierealistyczne kanony piękna. Disneyowska Śpiąca Królewna czy Kopciuszek zostały narysowane w latach 50. ubiegłego wieku. We współczesnych bajkach Disneya księżniczki są w różnych rozmiarach, kształtach, mają odmienne odcienie skóry i włosów. Mimo to wciąż nie brakuje im odwagi, wdzięku i niezależności.