Średnik stał się symbolem tych, którzy zmagają się z depresją i myślami samobójczymi. A mimo to nie poddały się.
Tatuaż w postaci średnika staje się symbolem rezygnacji z samobójstwa. Tatuują go sobie nie tylko ludzie zmagający się z depresją i poważnymi, życiowymi problemami, ale także ci, którzy postanowili ich wspierać.
Inicjatywa "Projekt Średnik" (ang. Project Semicolon) została zapoczątkowana wiosną 2013 roku. Jednak dopiero teraz, dzięki mediom społecznościowym zyskuje większy rozgłos. Na Facebooku, Twitterze czy Instagramie osoby z ciężkimi doświadczeniami publikują zdjęcia swoich tatuaży.
(gabi)/WP Kobieta
"To nie koniec mojej historii"
średnik to znak interpunkcyjny rozdzielający zdanie w momencie, w którym mogłoby się ono skończyć, a mimo to ma ono swój dalszy ciąg.
Znak stał się metaforą dla momentu, w którym osoby bliskie popełnienia samobójstwa, zdecydowały się tego nie robić, mimo poważnych, życiowych trudności.
"To nie koniec mojej historii"
Pomysłodawczynią projektu jest Amy Bleuel. Chciała w ten sposób uhonorować swojego tatę, który popełnił samobójstwo.
Średnik stał się symbolem osób, które zmagają się z depresją, uzależnieniem, samookaleczeniami i myślami samobójczymi. Mimo to postanowiły żyć dalej. Stąd właśnie wybór znaku przestankowego, który nie przerywa zdania. "Chcemy wierzyć, że to nie koniec, ale nowy początek" - czytamy na stronie projektu.
"To nie koniec mojej historii"
Akcja przerodziła się w ogólnoświatowy ruch. Osób z podobnymi problemami oraz ich bliskich jest cała rzesza.
"Tak wielu ludzi cierpi z powodu chorób duszy i psychiki, a nikt nic z tym nie robi. Inni krytykują coś, czego nie rozumieją" - piszą organizatorzy. Rosnąca popularność projektu i liczba zdjęć tatuaży daje do myślenia.
"To nie koniec mojej historii"
Średnik występuje sam, otoczony maskującym go obrazkiem lub w towarzystwie wyznania.
"To nie koniec mojej historii", "Mój wybór", "Byłam ofiarą", "Jest lepiej", "Oddychaj"... To tylko kilka przykładów, które dają do myślenia.
"To nie koniec mojej historii"
Zdaniem organizatorów akcji "średnik symbolizuje, że autor mógł skończyć zdanie, ale postanowił tego nie zrobić, bo ma nam jeszcze coś do przekazania - tym autorem jesteś w swoim życiu ty".
"To nie koniec mojej historii"
Dyskretny znak ma być źródłem siły w chwilach największego zwątpienia. - Nie musisz nawet cierpieć z powodu poważnych zaburzeń psychicznych. Wystarczy, że jesteś smutna, zraniona, masz złamane serce lub straciłaś ukochaną osobę. Średnik na nadgarstku pokaże ci, że jeszcze sporo dobrych rzeczy przed tobą - piszą organizatorzy akcji.
Jak Wam się podoba ten wzór?
(gabi)/WP Kobieta
