Tęczowy Piątek w polskich szkołach. Dziennikarz wyjaśnił, dlaczego jest potrzebny

Tęczowy Piątek w polskich szkołach. Dziennikarz wyjaśnił, dlaczego jest potrzebny

Tęczowy Piątek w polskich szkołach. Dziennikarz wyjaśnił, dlaczego jest potrzebny
Źródło zdjęć: © East News | Tomasz Jastrzebowski/REPORTER
26.10.2018 14:53, aktualizacja: 26.10.2018 18:42

– Rodzice powiedzieli mi, że nie chcą, żeby ich dzieci przykładały rękę do "gejowskiej propagandy" – przyznaje Oskar Netkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski. Rzecz w tym, że ta "propaganda" jest potrzebna. Czasem może uratować życie.

Tęczowy Piątek to akcja zorganizowana przez Kampanię Przeciw Homofobii, odbywająca się co roku w ostatni piątek października. W tym roku Tęczowy Piątek wypadł 26 października. Idea jest prosta: dyrektorzy, nauczyciele, uczniowie lub rodzice wypełniają formularz dostępny na stronie KPH i zgłaszają szkołę do projektu. Następnie KPH przesyła zgłoszonym szkołom materiały edukacyjne. To, jak ostatecznie będzie wyglądał Tęczowy Piątek, zależy od uczniów i nauczycieli. Wspólnie decydują, w jaki sposób chcą rozmawiać o tolerancji względem osób LGBT+.

Kontrowersje wokół akcji rosną wprost proporcjonalnie do liczby zgłoszonych szkół. W tym roku w projekcie wzięła udział rekordowa liczba placówek i rekordowo dużo osób wyraziło swój przeciw wobec projektu. Często w żenujący i niesmaczny sposób.

Akcji sprzeciwili się m.in. ojciec Tadeusz Rydzyk, minister edukacji Anna Zalewska i Wojciech Cejrowski. Wpis w mediach społecznościowych tego ostatniego wzbudził najwięcej emocji. Zdaniem podróżnika, Tęczowy Piątek to "szkolenie uczniów do zboczonych czynności seksualnych", które jest "napaścią seksualną na dzieci i musi być ścigane jako atak pedofilski". Słowa Cejrowskiego skomentował Oskar Netkowski, dziennikarz Wirtualnej Polski. Jak sam przyznał, po jego komentarzu do wypowiedzi Cejrowskiego "rozpętało się piekło".

Oskar zwrócił uwagę, że Tęczowy Piątek daleki jest od propagowania czy promowania homoseksualizmu. Wręcz przeciwnie. To stwarzanie bezpiecznej i świadomej przestrzeni dla najmłodszych" – napisał na Facebooku.

Oskar jest szczęściarzem. Udało mu się odciąć od homofobii, z którą miał bezpośrednio styczność w czasach szkolnych. Inni nie mieli tyle szczęścia. W 2017 roku 14-letni Kacper odebrał sobie życie, bo był gnębiony przez rówieśników z powodu swojej orientacji seksualnej. Kilka miesięcy temu media obiegła wiadomość o śmierci 9-letniego Jamela. Chłopiec popełnił samobójstwo, bo był prześladowany przez kolegów. Niestety, takich dramatycznych historii jest więcej.

Członkowie i członkinie społeczności LGBT+ są prześladowani każdego dnia. Uczniowie i uczennice w szkołach na całym świecie, również w Polsce, są bici, poniżani, gnębieni, wyśmiewani. W wielu przypadkach nauczyciele, dyrekcja czy rodzice nie wiedzą, co dzieje się z dzieckiem. Nie wiedzą albo nie chcą widzieć.

Tęczowy Piątek jest również dla nich. Dla uczniów i uczennic, którzy boją się mówić o swojej orientacji seksualnej czy tożsamości płciowej, dla uczniów i uczennic, którzy nie rozumieją odmienności rówieśników i rówieśniczek. Dla nauczycieli i nauczycielek niewiedzących, jak reagować i dla rodziców, często zagubionych, nieradzących sobie z własnymi emocjami. Potrzebujemy Tęczowych Piątków, potrzebujemy takich nauczycieli, jak Nauczyciel Roku 2018 Przemysław Staroń.

Homofobia i transfobia to propagowanie nienawiści do drugiego człowieka z absurdalnego powodu: orientacji seksualnej lub tożsamości płciowej. Ile jeszcze Tęczowych Piątków musi się odbyć, żebyśmy w końcu zrozumieli, jako społeczeństwo, że bycie lesbijką, biseksualistą czy osobą transseksualną NIE jest "zboczeniem", "wynaturzeniem", "przestępstwem"?

Oskar miał szczęście. Oby inni mieli go tyle samo.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (75)
Zobacz także