Tłumy na "marszu sprawiedliwości" po śmierci Kamilka. Nie zabrakło Marianny Schreiber

Marianna Schreiber na "marszu sprawiedliwości" w Częstochowie
Marianna Schreiber na "marszu sprawiedliwości" w Częstochowie
Źródło zdjęć: © PAP

14.05.2023 15:00

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Sprawą ośmioletniego Kamilka żyje cała Polska. 13 maja odbył się pogrzeb chłopca, symbolicznie pożegnano go również w innych miejscowościach. W niedzielę (14 maja) ulicami Częstochowy przeszedł "marsz sprawiedliwości", na którym pojawiła się Marianna Schreiber.

Kamilek walczył o życie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach — chłopiec spędził 35 dni w śpiączce. Zmarł 8 maja na skutek postępującej niewydolności wielonarządowej — miał poparzoną głowę, klatkę piersiową i kończyny. Jego ojczymowi grozi dożywocie.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Schreiber na "marszu sprawiedliwości" w Częstochowie

"Marsz sprawiedliwości" w Częstochowie to nie tylko manifest w obronie zmarłego Kamilka. Mieszkańcy wyszli na ulice, aby sprzeciwić się krzywdzeniu dzieci.

Manifestacja rozpoczęła się o godzinie 12:00 w Częstochowie. Trasa przemarszu nie była przypadkowa, bowiem uczestnicy przeszli obok budynków instytucji, które mogły zareagować i przerwać dramat dziecka. To między innymi szkoła Kamilka, Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej oraz sąd.

"Marsz sprawiedliwości" w Częstochowie
"Marsz sprawiedliwości" w Częstochowie© PAP | Waldemar Deska

Na marszu pojawiła się Marianna Schreiber, która relacjonowała wydarzenie za pośrednictwem mediów społecznościowych.

Schreiber zwróciła się do ministra Ziobry. - Panie ministrze Ziobro, żądamy jak najszybciej ukarania sędziego, ukarania kuratora i wszystkich osób odpowiedzialnych za to, że nie zrobili wszystkiego, by odebrać dziecko z rąk katów. Ile razy sąd odmawiał odebrania dziecka? Kilkakrotnie. Dobrze pan o tym wie. Gdyby jednak coś zrobił, to dziecko by żyło. I nie mówcie, że zrobiliście wszystko. Nie zrobiliście wszystkiego, bo dziecka nie ma na świecie. Żądamy tego najszybciej. Nie słowa, tylko czyny. — zaapelowała na nagraniu, które dodała na Instagrama

Pożegnanie Kamilka z Częstochowy

W sobotę (13 maja) pożegnano ośmioletniego chłopca. Pogrzeb zgromadził wiele osób. Mieszkańcy przynieśli białe róże — symbol niewinności — oraz pluszaki, które złożyli na jego grobie.

- Przez te ostatnie tygodnie wszyscy pewnie staliśmy się rodziną Kamilka. Wszyscy modliliśmy się i towarzyszyliśmy jego walce o życie, a tak naprawdę walce o miłość — powiedział biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej Andrzej Przybylski, który przewodniczył mszy pogrzebowej Kamilka.

W dniu pogrzebu w różnych miejscowościach w kraju zorganizowano spotkania, by uczcić jego pamięć. Na placu Solidarności w Gdańsku zapalono znicze i wypuszczono biało-niebieskie balony. Hołd tragicznie zmarłemu chłopcu oddano także w Poznaniu

Tragedia Kamilka z Częstochowy

Katowany przez ojczyma Kamilek trafił do szpitala na początku kwietnia. Był bity, oblewany wrzątkiem i przypalany papierosami. Walczył o życie w Górnośląskim Centrum Zdrowia Dziecka w Katowicach. Zmarł 8 maja.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (14)
Zobacz także