"To była dużo większa trauma". Żona Krawczyka ujawnia

Krzysztof Krawczyk i jego żona Ewa byli razem blisko 40 lat. Po jego śmierci wdowa nie ukrywała swojego bólu, otwarcie mówiąc o uczuciach. W najnowszym wywiadzie także wspomina o uczuciu, jakie łączyło ją z mężem.

Ewa Krawczyk opowiedziała o swojej relacji z mężem
Ewa Krawczyk opowiedziała o swojej relacji z mężem
Źródło zdjęć: © AKPA

07.12.2023 | aktual.: 07.12.2023 11:24

Krzysztof Krawczyk zmarł 5 kwietnia 2021 roku, a jego śmierć poruszyła tysiące fanów. Była też ogromnym ciosem dla jego bliskich, czego nigdy nie ukrywała jego żona Ewa. Para była niemalże nierozłączna przez blisko 40 lat, a po odejściu muzyka wdowa zajęła się m.in. dbaniem o jego spuściznę artystyczną. W najnowszym wywiadzie Ewa Krawczyk opowiedziała nie tylko wspólnych chwilach i czasie po śmierci męża, ale i o tym, jak obecnie wygląda jej życie.

Ewa Krawczyk o śmierci męża. Poruszające wyznanie

W najnowszym wywiadzie dla "Vivy" Ewa Krawczyk przyznała, że nie ma słów, które mogłyby w pełni wyrazić jej smutek po śmierci męża. "To była dużo większa trauma niż po śmierci mojej mamy. Wtedy jednak Krzysztof odwołał swoje koncerty, żeby być przy mnie. A jak odszedł, zostałam sama" - wyznała.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Dodała, że Krzysztof Krawczyk był najważniejszym człowiekiem w jej życiu. "Byliśmy ze sobą non stop, wspieraliśmy się nawzajem. Poświęciłam się Krzysiowi całkowicie, żyłam jego życiem" - powiedziała.

Wyznała też, że mąż wciąż jest obecny w jej życiu, m.in. w snach, a po jego śmierci stała się "lepszą osobą". "Nadal jestem zakochana w swoim mężu, kocham go bardzo. Jeżeli gdzieś napisano jakąś nieprawdę, to nie chcę tego słyszeć, bo w moim sercu nie ma na nią miejsca" - mówiła na łamach "Vivy!".

Szczere słowa o zazdrości

Ewa Krawczyk szczerze powiedziała też, że choć artysta "czuł jej miłość" , a ona sama "nieba by mu przychyliła", to była bardzo zazdrosna o męża i nie raz robiła mu awantury, gdy spojrzał na jakąś kobietę. Ten zaś, wręcz przeciwnie.

"Zapytałam go kiedyś, dlaczego nigdy nie okazywał mi zazdrości, nie zrobił awantury. A on: 'Ewuniu, tak ciebie kocham, że jak na ciebie patrzyłem, to aż serce bolało mnie z miłości'" - wspominała.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (13)