Trybunał Konstytucyjny zakazał tzw. aborcji eugenicznej. Mocna wiadomość od Ogólnopolskiego Strajku Kobiet: "Wy…ć"
22.10.2020 17:03, aktual.: 01.03.2022 14:15
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Trybunał Konstytucyjny uznał za niezgodne z konstytucją przepisy dotyczące tzw. aborcji eugenicznej, którą przeprowadza się w przypadku podejrzenia choroby płodu lub jego upośledzenia. Ogólnopolski Strajk Kobiet z Martą Lempart na czele ostro zareagował.
"Zakaz aborcji w Polsce – zwycięstwo katolickich fundamentalistów osiągnięte przez podstawianie nóg, fałszowanie wyników i stronniczego sędziego. 'Wyrokiem' pseudoTK, czyli oświadczeniem, które za kilka lat straci rację bytu, bo sam orzekający Trybunał Konstytucyjny jest nielegalny i jego decyzje będą podważanie" – tak zaczyna się mocne oświadczenie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet, napisane przez jego przewodniczącą Martę Lempart.
"Rzeczywiście, imponujące zwycięstwo w sytuacji, gdy ok. 70 proc. Polek i Polaków opowiada się za wolnym wyborem. Ch… z tym, że część aborcji będzie się odbywać w podziemiu lub za granicą, żeby nie kalać oczu porządnych PiS-owskich katolików po średnio 3 rozwodach. Bo zakaz aborcji nie oznacza, że nie ma aborcji. Zakaz aborcji oznacza tylko, że stać będzie na nią córki i siostry złodziei z PiS i partnerki księży i innych bogatych, kłamliwych bogobojów" – tak wykpiwają wyrok sędziów.
Zobacz także
Zakaz tzw. aborcji eugenicznej – odpowiedź Strajku Kobiet
Lempart zapowiada, że Ogólnopolski Strajk Kobiet idzie na wojnę. Do oświadczenia na Facebooku dołączony jest kilkusekundowy filmik z krótkim przekazem: "Wy…ć". Zaapelowano również do lekarzy, którzy "w momencie próby zastosują obowiązujące prawo, a nie oświadczenie mgr Przyłębskiej z nielegalnego TK".
"A do was, posępne dziady, mówimy: nie znacie dnia, ani godziny. Do zobaczenia wszędzie" – czytamy.
We wniosku do TK zaskarżono przepis, który mówi, że aborcja jest dopuszczalna, gdy badania prenatalne lub inne przesłanki medyczne wskazują na duże prawdopodobieństwo ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu i przepis, który go doprecyzowuje. Chodzi w nim o to, że w takich przypadkach przerwanie ciąży jest dopuszczalne do chwili osiągnięcia przez płód zdolności do samodzielnego życia poza organizmem kobiety ciężarnej. Oba prawie wszyscy sędziowie TK uznali za niezgodne z konstytucją.
Zdania odrębne zgłosili sędziowie Piotr Pszczółkowski oraz Leon Kieres.