"Trzymał ją w ramionach i patrzył, jak umiera". Znamy pierwszą ofiarę zamachu w Londynie

Pierwszą zidentyfikowaną z siedmiu ofiar sobotniego zamachu w Londynie jest Chrissy Archibald. Młoda Kanadyjka zginęła na London Bridge potrącona przez ciężarówkę, którą kierowali terroryści. Umierała w ramionach swojego narzeczonego. Niestety ani jemu, ani ratownikom medycznym nie udało się jej uratować.

Obraz
Źródło zdjęć: © Facebook.com
Paulina Brzozowska

W sobotę wieczorem siedem osób zginęło, a 48 zostało rannych w zamachu terrorystycznym mającym miejsce w Londynie. Zamachowcy wjechali w tłum na London Bridge rozpędzonym vanem, po czym trzech napastników zaatakował nożem zebranych na pobliskim Borough Market. Wśród ofiar znalazła się wyżej wspomniana Chrissy Archibald.

Obraz
© Facebook.com

Kanadyjka przeprowadziła się do Wielkiej Brytanii kilka lat temu, kiedy poznała swojego narzeczonego - Tylera Fergusona. Wcześniej swoje życie poświęcała pomocy innym. Jej rodzina mówi, że Chrissy pracowała w schronisku dla bezdomnych i angażowała się w mnóstwo akcji charytatywnych. - W jej sercu było miejsce dla każdego. Chrissy uważała, że każdy człowiek zasługuje na szacunek i ma taką samą wartość - powiedzieli w rozmowie z CNN rodzice kobiety.

Tyler, narzeczony Chrissy, był z nią na moście w momencie zamachu. Media nie mają z nim bezpośredniego kontaktu, jednak jego rodzeństwo, Mark i Cassie, podzielili się z dziennikarzami informacjami o tragedii, w której uczestniczył ich brat i jego ukochana.

"Nie mogę uwierzyć, że to prawda. Mój brat i jego narzeczona byli na moście w sobotę. Ona jest jedną z ofiar, które zginęły pod kołami ciężarówki. Ratownicy robili wszystko, ale nie mogli jej uratować. Życie jego i wszystkich bliskich ofiar zostało wywrócone do góry nogami" - pisze Mark na swoim profilu na Facebooku. "Co oni chcą osiągnąć, odbierając życie niewinnym osobom? Jestem taki wściekły na ludzi, którzy to zrobili. Kocham cię Tyler i jestem z tobą całym sercem!" - dodaje.

Obraz
© Twitter

Cassie w rozmowie z CBC News uzupełnia: - Tyler rozpadł się na kawałki. Trzymał ją w ramionach i patrzył, jak umiera.

Ona również podzieliła się swoimi uczuciami związanymi z zamachem na swoich profilach w social mediach. "Nie mogę oddychać. Kiedy słyszysz coś takiego, nie wydaje ci się to realne. Ubiegłej nocy mój mały braciszek stracił na moście miłość swojego życia. W ułamku sekundy odebrany mu został cały sens życia. Jeśli znacie Taylera, bądźcie przy nim. On nas teraz potrzebuje".

Chrissy pracowała w londyńskiej firmie Alpha House. Była w trakcie przygotowań do ślubu, którego zgodnie ze słowami jej rodziny, nie mogła się doczekać. Jej najbliżsi opisują ją jako "piękną i kochającą" narzeczoną oraz wspaniałą kobietę. Chrissy była lubiana przez współpracowników i wykładowców ze studiów. Wszyscy zgodnie przyznają, że śmierć kanadyjki bardzo nimi wstrząsnęła. "To ogromna strata. Prawdziwe światło zostało zabrane z tego świata przed czasem" - pisze w mediach społecznościowych jedna z koleżanek Chrissy.

Rodzice zmarłej w wywiadach proszą, by w ramach uczczenia pamięci ich córki szerzyć dobro i pomagać innym. "Poświęćcie swój czas i pieniądze, pomagając potrzebującym. Powiedzcie, że przysłała was Chrissy."

Źródło artykułu: WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Skończyła 49 lat. W latach 90. znali ją niemal wszyscy
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Byli razem 11 lat. Mało kto wie, kim jest jego obecna żona
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Znajdują tam jaja. Te miejsca w domu mogą być wylęgarnią kleszy
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Związała się z o 31 lat młodszym. Tak o nim mówiła
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Córka Samusionek wylądowała w domu dziecka. Taką mają dziś relację
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Grzybowa "gorączka złota". Są warte nawet 2 tys. zł
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Nie tylko rajstopy zwracają uwagę. Spójrzcie na jej buty
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Jej nowy wpis rozdziera serce. Tak pożegnała Wójcika
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Opowiedziała o walce z chorobą. "Siedem bardzo ciężkich lat"
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Na bieliznę zarzuciła marynarkę. W sieci aż huczy
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Piękne imię wymiera. W 2024 roku nazwano tak tylko 17 dziewczynek
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni
Wzięła samoślub w czterdzieste urodziny. Impreza trwała trzy dni