GwiazdyTyle kobiet odwiedzało komnaty księcia Andrzeja. Na jaw wychodzą nowe fakty

Tyle kobiet odwiedzało komnaty księcia Andrzeja. Na jaw wychodzą nowe fakty

Tyle kobiet odwiedzało komnaty księcia Andrzeja
Tyle kobiet odwiedzało komnaty księcia Andrzeja
Źródło zdjęć: © Getty Images
05.10.2022 17:44

Paul Page, były oficer ochrony królewskiej, podzielił się w najnowszym dokumencie o księciu Andrzeju nowymi informacjami na jego temat. Zdradził, że już w trakcie separacji z jego (byłą) żoną, Sarą Ferguson, w komnatach księcia pojawiało się mnóstwo kobiet. - Kiedyś żartowaliśmy, że powinien mieć w swojej sypialni drzwi obrotowe - powiedział Page.

"Prince Andrew: BANISHED" to najnowszy film dokumentalny o księciu Andrzeju, w którym osoby mające z nim niegdyś kontakt, podzieliły się (kontrowersyjnymi) wspomnieniami z księciem w roli głównej. Jednym z nich jest były oficer ochrony królewskiej, Paul Page, który pracował dla brytyjskiej monarchii w latach 1998-2004. Page wypowiedział się m.in. na temat kobiet, które pojawiały się w komnatach księcia.

Tyle kobiet odwiedzało komnaty księcia Andrzeja

Jak stwierdził Paul Page, zarówno on, jak i inni oficerowi ochrony królewskiej, byli zszokowani ilością kobiet, które odwiedzały komnaty księcia Andrzeja po jego rozstaniu z Sarą Ferguson.

- Kiedyś żartowaliśmy, że powinien (książę Andrzej - przyp. red.) mieć w swojej sypialni drzwi obrotowe. Ilość kobiet, które wchodziły i wychodziły... co drugi dzień widziałem nowe twarze - zdradził Paul Page w filmie dokumentalnym "Prince Andrew: BANISHED".

"Randy Andy"

Były oficer ochrony królewskiej przywołał także jedną z sytuacji, w której - jak stwierdził - książę Andrzej pokazał swoją prawdziwą twarz. Nie bez powodu nazywano go w przeszłości "Randy Andy", odnosząc się do jego krzykliwości i uwielbienia płci żeńskiej.

Page opowiedział o jednej z kobiet, która pewnego wieczoru pojawiła się przed "domem" księcia i powiedziała oficerom, że jest z nim umówiona na spotkanie. Funkcjonariusze nie otrzymali jednak wcześniej żadnej informacji, że ktokolwiek się zjawi, dlatego też nie chcieli jej wpuścić. Kobieta zaproponowała wówczas, że zadzwoni do księcia Andrzeja.

- Mogliśmy usłyszeć ich rozmowę. Powiedział: "Daj jednego z oficerów do telefonu". Wtedy mój kolega wziął telefon. (Książę - przyp. red.) wykrzyczał na głos: "Słuchaj mnie, ty tłusty d**ku. Jeżeli nie wpuścisz mojego gościa, zejdę do ciebie" - oznajmił Page.

- Można by pomyśleć, że członkowie rodziny królewskiej mają szacunek do pracowników, którzy są opłacani, aby ich chronić i opiekować się nimi. Ale książę Andrzej nie ma po prostu żadnego. Żadnego. Jest po prostu straszną osobą. Jest tyranem - podsumował.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (10)
Zobacz także