GwiazdyUczestniczka "Projekt Lady" i operacje plastyczne. Szczerze o nich opowiada

Uczestniczka "Projekt Lady" i operacje plastyczne. Szczerze o nich opowiada

Już wkrótce wystartuje kolejny sezon "Projekt Lady". Tym razem na ekranie ma się pojawić wyjątkowo wiele barwnych postaci, które nie boją się używać niecenzuralnych ślub. Jedną z najbardziej zwariowanych uczestniczek do tej pory była słynna "Brigitte". Czy w tym roku ktoś ją przebije?

Uczestniczka "Projekt Lady" i operacje plastyczne. Szczerze o nich opowiada
Źródło zdjęć: © Instagram.com | Karolina Plachimowicz
Agata Porażka

19.05.2019 15:46

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Dziewczyny, które zgłaszają się do programu, pragną zostać prawdziwymi damami. W drodze do świata dobrego wychowania pomagają im Małgorzata Rozenek-Majdan, Irena Kamińska-Radomska i Tatiana Mindewicz-Puacz oraz wielu innych specjalistów.

Karolina Plachimowicz, szerzej znana jako "Brigitte", zapadła w pamięć jako jedna z najbardziej zwariowanych uczestniczek. Wiele jej tekstów było cytowanych zarówno przez oglądających, jak i przez producentów programu "Project Lady". Karolina była bardzo szczera i bezpośrednia, otwarcie mówiła o wielu tematach, w tym o swoich mankamentach.

Od tamtego czasu Plachimowicz postanowiła zmienić kilka rzeczy w swoim życiu. Przeszła prawdziwą metamorfozę, a także zaliczyła kilka operacji plastycznych, o których głośno mówi, bo uważa, że nie ma się czego wstydzić.

Jednymi z pierwszych zmian, jakie zauważono u "Brigitte" była znaczna utrata wagi i zmiana makijażu na dużo bardziej wyrazisty. Tuż po tym Karolina zdecydowała się na operację nosa.

Jeszcze wcześniej Plachimowicz zdecydowała się na operację piersi. Jako główny powód podała ich wygląd po ciąży.

- Przy operacji nie myślałam że wyjdą takie duże - pisała na swoim profilu w mediach społecznościowych dwa lata temu. - Zrobiłam operacje wyłącznie ze względów estetycznych. Po ciąży same wiecie jak piersi wyglądają. Dziś wiem że nie muszę reprezentować swojej kobiecości przez wyeksponowanie piersi czy też skąpych ubrań. Co prawda na specjalnie okazje lubię ubrać piękna bluzę czy kombinezon w której widać piersi.

Plachimowicz jest na co dzień mamą małej Joleen, której zdjęciami często chwali się na swoim profilu na Instagramie. Trzeba przyznać, że dziewczynka jest podobna z urody do swojej mamy.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (12)