Mocna animacja Damięckiej. Wzruszyła internautów do łez

Minęły 23 lata od tragicznego wydarzenia - zamachu na World Trade Center w Nowym Jorku. Do tego wydarzenia odniosła się Matylda Damięcka. Tym razem zamiast grafiki udostępniła wyjątkową animację.

Matylda Damięcka
Matylda Damięcka
Źródło zdjęć: © AKPA, Instagram | thegirlwhofeltonearth

11 września 2001 roku doszło do największego zamachu we współczesnej historii. Ataki terrorystyczne na World Trade Center w Nowym Jorku wstrząsnęły światem. Ludzie z przerażeniem śledzili wiadomości, patrząc, jak dwa uprowadzone samoloty wlatują w wieże.

Terroryści Al-Kaidy porwali cztery samoloty, z których dwa uderzyły w budynki WTC w Nowym Jorku, jeden spadł na gmach Pentagonu w Waszyngtonie. Wśród ponad trzech tysięcy ofiar byli także Polacy.

Matylda Damięcka przypomniała o tym dramatycznym dniu za pomocą wyjątkowego nagrania. Animacja skłania do refleksji.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyjątkowe wideo Damięckiej

Matylda Damięcka postanowiła upamiętnić ten dzień w wyjątkowy sposób. Choć artystka słynie tworzenia wzbudzających emocje ilustracji, tym razem zaskoczyła swoich odbiorców krótkim filmem.

Animowane wideo przedstawia dwie wieże World Trade Center, nad którymi unoszą się chmury. Spokojna, sielankowa atmosfera zostaje przełamana przez nadlatujący samolot. Jednak wbrew temu, co każdy mógłby się spodziewać, samolot nie uderza w wieże. Przelatuje obok, kontynuując swój lot, jakby nic się nie wydarzyło.

Animacja jest alternatywną wizją historii – symbolicznym przedstawieniem tego, co mogło być, gdyby tragiczne wydarzenia tamtego dnia potoczyły się inaczej.

Masa osobistych wspomnień

Matylda Damięcka podzieliła się również osobistym wyznaniem. Napisała, jak wspomina ten "zwykły dzień".

"Słoneczny dzień. Jadłam gofra z podwójną polewą czekoladową. Lepkie smugi aż po łokcie wysychały na słońcu. Urwał się pasek w sandałach. Wracałam boso. A ty?" - zapytała.

"Jesteś genialna. To jest tak niesamowite, jak patrzysz na świat, w jaki sposób go widzisz" - pisali internauci, którzy zaczęli dzielić się wspomnieniami z 11 września 2001 roku.

"Byłam z psem na spacerze. Sąsiad ze sklepu pod blokiem mówił do drugiego sąsiada, że rozwaliło Nowy Jork. Zastanawiałam się, co to za knajpa bo nie kojarzę. Wróciłam do domu. Zadzwoniła mama: "Włącz telewizor".

"Pamiętam ten ścisk w żołądku, kiedy zobaczyłam to w TV po powrocie ze szkoły..."

"Wracałam ze szkoły autobusem. Weszłam do domu i zobaczyłam mamę stojącą jak słup przed tv ..też zamarłam".

© Materiały WP

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (84)