Urodziła trójkę dzieci. Szczerze wyznaje, że nie lubiła czasu, gdy była w ciąży

Posiadanie potomstwa było marzeniem dla Rhiannon Abrahams. Kobieta doświadczyła, czym jest poronienie i długo nie potrafiła pogodzić się ze stratą. Na szczęście dzisiaj jest matką trójki dzieci i czuje się spełniona.

Mimo ogromne radości, którą dają jej dzieci, blogerka jednocześnie potrafi oddzielić ten fakt od złych wspomnień związanych ze zmianami w organizmie ciężarnej kobiety i mówić o nich otwarcie.

"Nienawidzę być w ciąży" - wyznała wprost i argumentowała to kilkoma przykładami. Po pierwsze zmagała się z dolegliwościami pokarmowymi, miała problemy z nietrzymaniem moczu. "Nawet gdy kichałam, to zdarzało mi się trochę popuścić" - wspomina.

Rhiannon Abrahams wspomniała, że irytował ją fakt, że po depilacji już następnego dnia czuła szorstkie włoski, a żyły na jej ciele stały się bardzo widoczne. Ponadto przeszkadzało jej, że często doświadczała huśtawki emocjonalnej, notorycznie coś ją bolało i często musiała prosić o pomoc. "Zazdroszczę wszystkim kobietom, które myślą inaczej o swojej ciąży" - wyznała.

Jedyną rekompensatą w tym nieprzyjemnym dla blogerki stanie, były momenty, gdy czuła, jak dziecko rusza się w brzuchu. "Jedyne, co kochałam, to momenty, gdy dziecko dawało o sobie znać, gdy czułam kopnięcie lub ruch. To było w 100 procentach warte wszystkiego i sprawiało, że czułam się tak szczęśliwa!" - wyjaśniła.

Na szczęście wspomnienia porodów nie są dla Rhiannon Abrahams aż tak traumatyczne. Kobieta twierdzi, że proces bardzo szybko się potoczył, a ona niepotrzebnie nastawiła się na o wiele gorsze doświadczenie.

A jakie Wy macie zdanie na temat ciąży? Podzielcie się swoimi wspomnieniami?

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!