Urząd Skarbowy dostał zużyte prezerwatywy. Podatniczka miała swój cel

Urząd Skarbowy dostał zużyte prezerwatywy. Podatniczka miała swój cel

Nietypowa przesyłka do urzędu
Nietypowa przesyłka do urzędu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
17.04.2023 12:50, aktualizacja: 17.04.2023 13:17

Takiej przesyłki urzędnicy z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego się nie spodziewali. Okazuje się, że jedna z podatniczek przysłała im zużyte prezerwatywy. Wszystko po to, by uniknąć płacenia podatków.

Dziennikarze z wyborcza.biz dotarli do zaskakujących informacji. Okazuje się, że 23 grudnia 2022 roku urzędnicy z Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego otrzymali nietypową przesyłkę. W środku znalazło się kilkanaście zużytych prezerwatyw. Wbrew pozorom, to nie był głupi żart, a realne "zeznanie podatkowe".

Niecodzienna przesyłka do Urzędu Skarbowego

W przeddzień wigilii jeden z pracowników Mazowieckiego Urzędu Celno-Skarbowego otrzymał list. Na pierwszy rzut oka mogło wydawać się, że w przesyłce znajdują się dokumenty. Nic bardziej mylnego.

Urzędnik szybko zorientował się, że w kopercie znajduje się coś więcej. W środku znaleziono kilkanaście zużytych prezerwatyw. Sytuacja zaskoczyła wszystkich pracowników. Jak udało się ustalić wyborczej.biz, wdrożono nawet specjalne procedury, by nie tylko zabezpieczyć przesyłkę, ale przede wszystkim zadbać o bezpieczeństwo osób, które miały z nią kontakt. Po otrzymaniu materiału do badań eksperci ustalili, że w środku znajdowała się także sperma.

Chciała uniknąć płacenia podatku

Wydawać by się mogło, że zaskakująca przesyłka z prezerwatywami w środku, to tylko głupi żart ze strony niezadowolonego podatnika. Prawda okazała się jednak inna. Wyborcza.biz nieoficjalnie ustaliła, że osoba, która przysłała ten list, zostawiła na kopercie swoje dane adresowe.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Według danych zebranych przez dziennikarzy, przesyłkę nadała celebrytka, która na co dzień prężnie prowadzi swoje media społecznościowe. Jak się później okazało, zrobiła to, bo została posądzona przez urzędników o zatajanie prawdziwych dochodów.

Kobieta miała zaświadczyć, że jest prostytutką, dlatego jest w posiadaniu sporej gotówki. W Polsce praca ta nie jest czynem zabronionym. Nie odprowadza się od niej podatku.

Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (300)
Zobacz także