Blisko ludziVioletta Villas skradła serce Andrzeja Wajdy. Później dała mu kosza

Violetta Villas skradła serce Andrzeja Wajdy. Później dała mu kosza

Kiedy 50 lat temu Violetta Villas zagrała rolę mecenasowej Tylskiej w filmie "Dzięcioł", oczarowała Andrzeja Wajdę. Choć film był nazywany "najgorszym filmem PRL-u", reżyser zupełnie stracił głowę dla Villas i wstawił się za dziełem debiutującego kolegi, gdy cenzura chciała zablokować premierę filmu.

Violetta Villas dała kosza Andrzejowi Wajdzie
Violetta Villas dała kosza Andrzejowi Wajdzie
Źródło zdjęć: © East News

06.10.2020 08:49

Violetta Villas i Andrzej Wajda poznali się, gdy gwiazda wróciła ze Stanów Zjednoczonych. Występowała tam w towarzystwie największych sław. Jej charyzma i niepowtarzalność sprawiły, że pod koniec lat 60. cieszyła się popularnością w całej Polsce. Fani oszaleli na jej punkcie. Wracając do kraju, wiedziała, że drogi jej i Wajdy muszą się spleść. Chciała, by reżyser nakręcił o niej film.

"Z Ameryki przywiozłam ze sobą rękopis mej autobiograficznej powieści 'Nie wstydzę się swoich łez'. Wajda zainteresował się nią jako materiałem do filmu" – opowiadała później, kiedy pytano ją o relacje z kultowym reżyserem.

Andrzej Wajda miał wielkie plany wobec Villas

Andrzej Wajda miał jednak inny plan na współpracę z diwą. Zaproponował jej rolę Lucy Zuckerowej w filmie "Ziemia obiecana". Villas od razu się zgodziła. Niestety współpraca nie układała się pomyślnie. Ognisty temperament gwiazdy i jej wygórowane żądania sprawiły, że musieli odbyć poważną rozmowę.

Umówili się w kawiarni. Violetta Villas dotarła na miejsce białym mercedesem, lekko spóźniona. Zaparkowała samochód nieopodal i weszła do lokalu. Ubrana była w białe futro. Nie sposób było jej nie zauważyć. Wajda utwierdził się w przekonaniu o jej wyjątkowości. Jednak czar szybko prysł, bo diwa oznajmiła reżyserowi, że jeśli ma wystąpić w "Ziemi Obiecanej", to musi samodzielnie uszyć sobie stroje. Gdy na to nie przystał, po prostu wyszła z kawiarni. I już nigdy więcej się nie spotkali, choć wysłała reżyserowi list z przeprosinami. Pisała też, że nie ma dnia, w którym nie myślałaby o nim.

Wajda nie dał się zwieść po raz kolejny. Już nigdy jej nie wybaczył. W ten sposób zakończyła się kariera aktorska Violetty Villas.

Zobacz także
Komentarze (10)