Za mężem wyjechała do Holandii. Gdy wrócili, stała się tragedia
Eugenia Herman urodziła się 6 października 1929 roku w Łodzi. Przez wiele lat stale gościła na ekranach oraz deskach teatru. Wielu doceniało jej kunszt aktorski. O jej życiu osobistym wiadomo niezbyt wiele - zawsze chroniła swoją prywatność. 6 października 2024 r. obchodziłaby 95. urodziny.
Eugenia Herman. Aktorka filmowa, telewizyjna i teatralna, wykładowczyni łódzkiej "filmówki". Gwiazda polskiego kina odeszła 19 lipca 2021 roku. Zapisała się w historii dzięki rolom w takich produkcjach, jak m.in. "W Labiryncie", "Królowa Bona", "Matki, żony i kochanki" czy "Ranczo".
- Była atrakcyjną kobietą o regularnych rysach twarzy. Kiedy pojawiała się na scenie, od razu przykuwała wzrok. Te dobre warunki sceniczne z biegiem lat wcale się nie zmieniały, pięknie ogrywała kostium i nosiła kapelusze - mówiła o Herman prof. Barbara Osterloff podczas wywiadu dla radiowej "Dwójki".
Choć aktorka rzadko mówiła o życiu prywatnym, wiadomo, że nie brakowało w nim romantycznych zawirowań. W imię miłości Herman w pewnym momencie wiele poświęciła.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Miłość wymaga poświęceń?
Eugenia Herman była bardzo skrytą postacią. W prasie pojawiały się doniesienia, że gwiazda wzięła pierwszy ślub jeszcze na studiach. Drugim poważnym mężczyzną w jej życiu, któremu powiedziała "tak", był Wacław Laskowski, dyrektor Warszawskiej Fabryki Motocykli. To właśnie dla drugiego męża aktorka podjęła decyzję o wyprowadzce z Warszawy do Amsterdamu.
- Wyjazd był konieczny, mieszkaliśmy tam pięć lat. Zaczęłam wtedy karierę pedagoga. Byłam do tego zmuszona, bo po holendersku nie dałabym rady grać. Dlatego uczyłam adeptów aktorstwa w Teatrze Uniwersyteckim. Najpierw po angielsku i niemiecku, później byłam już osłuchana z holenderskim i w rezultacie mówię w tym języku. To był trudny okres w mym życiu, ale bardzo szczęśliwy - zdradziła Herman w rozmowie z "Życiem na gorąco".
Jak podkreśliła, praca nauczycielki bardzo jej odpowiadała i to właśnie w Holandii rozwinęła skrzydła. Jednak z wyjazdem za granicę wiążą się trudne wspomnienia.
- A było ciężko, ponieważ mój mąż był bardzo chory. Przeszedł w Polsce operację wszczepienia by-passów. Choroby, cierpienia, szpitale... A po powrocie do kraju mąż zmarł. Takie życie - mówiła Herman w tym samym wywiadzie.
Eugenia Herman w pewnym momencie znalazła się w Domu Artystów Weteranów Scen Polskich w Skolimowie, gdzie w końcu zamieszkała, choć nie miała tego w planach. Odeszła w wieku 91 lat.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl