W środę wyglądamy najstarzej
Rytualnie uznajemy poniedziałek za najgorszy dzień tygodnia. Tymczasem, jak pokazuje przeprowadzona w Wielkiej Brytanii ankieta, tę niesławną opinię powinna zyskać środa. To właśnie wtedy kobiety wyglądają najmniej korzystnie.
23.01.2013 | aktual.: 23.01.2013 15:38
Rytualnie uznajemy poniedziałek za najgorszy dzień tygodnia. Tymczasem, jak pokazuje przeprowadzona w Wielkiej Brytanii ankieta, tę niesławną opinię powinna zyskać środa. To właśnie wtedy kobiety wyglądają najmniej korzystnie.
Szczyt złej formy osiągamy dokładnie o 15:30. Spada gwałtownie nasz poziom energii, najsilniej odczuwamy stres i uwidaczniają się efekty późnego chodzenia spać czy imprezowania w weekend. Dlatego właśnie, zdaniem autorów badania, o tej porze kobiety wyglądają starzej niż w pozostałe dni tygodnia.
Uczestniczki ankiety przyznają, że środa jest zwykle najbardziej stresującym dniem. Na szczęście spadek formy nie trwa zbyt długo. Czwartek niemal błyskawicznie podnosi samopoczucie. Panie tego dnia są najbardziej skłonne do romansowania. Większość właśnie wtedy ma największe szanse na seks. A to z kolei prowadzi do jeszcze bardziej udanego piątku. Ostatniego dnia przed weekendem czujemy się młodzieńczo i witalnie. 60 procent ankietowanych uznaje piątek za najszczęśliwszy dzień tygodnia.
Badanie kobiecych nastrojów i tego, jakie odzwierciedlenie znajdują w wyglądzie, przeprowadził producent samoopalaczy "St Tropez". Okazało się, że jedna na cztery uczestniczki ankiety czuje się zestresowana kilka razy w tygodniu, a aż 2/3 pań w środę po południu doświadcza największego spadku energii. Wiele z nich właśnie wtedy sięga po coś słodkiego, by poprawić sobie samopoczucie.
Natomiast fakt, że tego dnia wyglądamy starzej, niż pokazuje nasza metryka, wyjaśnia Nichola Joss z "St Tropez". Wini głównie, charakterystyczny dla popołudniowej pory, spadek formy i odczuwany stres. Zdarza się też, że dopiero w środku tygodnia możemy odczuć skutki weekendowej imprezy czy zarwanej poniedziałkowej nocy.
Prawie połowa ankietowanych w sobotę lub w niedzielę najczęściej sięga po alkohol. Znaki upojnego weekendu mogą być widoczne dopiero po kilku dniach. – Toksyny i cukier, zawarte w alkoholu, mogą negatywnie wpływać na ciało – mówi Nicola Joss. – Efekty spożycia napojów procentowych zauważamy często w lustrze dopiero po 72 godzinach.
Naszemu wyglądowi nie służy także poniedziałkowa noc. Ponad 1/3 kobiet ma tego dnia problemy z zaśnięciem, gdyż po weekendzie na nowo trzeba przestawić się na tryb roboczy. – Niewystarczająca ilość snu pierwszego dnia tygodnia wpływa na to, jak nasza skóra wygląda w środę, gdyż oznaki niewyspania mogą pojawić się na twarzy dopiero 48 godzin później – twierdzi Joss.
Jednocześnie, przedstawicielka St Tropez zauważa, że kobiety nie zapewniają swojemu organizmowi odpowiedniej regeneracji. Średnio śpią 6 godzin i 43 minuty, podczas gdy do utrzymania dobrej kondycji skóry i zapobiegania starzeniu się zalecane jest 7-8 godzin nocnego odpoczynku. Nie można jednak przesadzić, gdyż nadmierne wysypianie się może przynieść skutki w postaci obrzękłej, starzej wyglądającej skóry.
Kolejnym czynnikiem, sprawiającym, że w środę następuje spadek kobiecej formy, jest fakt, że tego dnia 12 procent pań najmniej troszczy się o pielęgnację ciała. – Nawet jeśli nie nakładamy makijażu, konieczne jest odpowiednie oczyszczenie skóry – przypomina Nicola Joss. – Jeśli pozwolimy, by przeniknęły do niej zanieczyszczenia ze środowiska, stanie się bardziej sucha i ziemista, co doda nam kilku lat.
Ekspertka podważa jednocześnie panujące przekonanie, że nie można zbyt wcześnie używać kosmetyków opóźniających efekt starzenia się. Jej zdaniem, optymalny wiek, by takie produkty wprowadzić do swojej pielęgnacji ciała, to już 21-25 lat. Tymczasem tylko 15 procent ankietowanych kobiet potwierdza używanie ich tak wcześnie.
Na podst. Dailymail.co.uk, Izabela O’Sullivan (ios/mtr), kobieta.wp.pl