Weronika Rosati wystąpiła o zakaz zbliżania się. Odcina się od Śmigielskiego
Batalia między Weroniką Rosati a Robertem Śmigielskim przeniosła się do amerykańskiego sądu. Aktorka miała wystąpić o zakaz zbliżania się. W ten sposób chce chronić siebie i swoją córkę.
17.04.2019 | aktual.: 18.04.2019 07:40
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Jak podaje "Fakt", Weronika Rosati złożyła w sądzie w Los Angeles wniosek o zakaz zbliżania się dla Roberta Śmigielskiego. Aktorka nie chce, żeby jej były partner miał kontakt z nią lub z ich córką Elizabeth.
Zgodnie z informacjami tabloidu, Rosati złożyła stosowne dokumenty w ubiegłym tygodniu, a termin wysłuchania obu stron wyznaczono na 3 maja. Przez to, że Elizabeth urodziła się w USA i ma amerykańskie obywatelstwo, jest chroniona przez tamtejsze prawo.
Przypomnijmy, na początku marca Weronika Rosati udzieliła obszernego wywiadu, w którym oskarżyła Roberta Śmigielskiego o stosowanie przemocy. Ortopeda przysłał redakcji WP Kobieta oświadczenie, w którym zaprzeczył słowom byłej partnerki, a jej oskarżenia mają być bezpodstawne.
Kilka dni temu media obiegła informacja, że Rosati żąda od Śmigielskiego 22 tys. złotych miesięcznie alimentów. Choć aktorka zdementowała te informacje, ortopeda zapewnia, że ma dowody. Przysłał do naszej redakcji dokumenty, które mają rzekomo potwierdzić jego wersję.
Źródło: "Fakt"
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl