Weszła na scenę w kowbojskim stroju. Sprytnie podkreśliła talię

Sylwia Grzeszczak wydała w lipcu nowy singiel "BANG BANG", który od razu pojawił się w sieci wraz z teledyskiem. Jak sama opowiada, zarówno muzyka, tekst, jak i wideo odnosi się do stylistyki westernu. Dlatego ostatnio pokazuje się tylko i wyłącznie w kowbojskich kapeluszach.

Teraz na Instagramie podzieliła się relacją z koncertu w Działoszynie. To był jeden z występów na trasie, która trwa już od połowy maja i zakończy się we wrześniu. Piosenkarka weszła na scenę w stroju, która jest pastelową odsłoną Dzikiego Zachodu w akcentami w stylu glamour. Brzmi, jak niezła mieszanka, prawda? Ale efekt okazał się naprawdę niezły.

Sylwia Grzeszczak wkroczyła na scenę w lawendowym kombinezonie o swobodnym kroju. Jednak nawet najbardziej bezkształtny element garderoby da się wystylizować tak, by wyglądał dobrze. Wokalistka wpadła na pomysł, by przewiązać go na wysokości talii błyszczącym paskiem. W ten sposób wyeksponowała nieco swoje kształty, a przy okazji dodała do looku akcent w stylu bling-bling.

Zobacz też: Jej kreacja to "cudo". Była najlepiej ubraną gwiazdą na Telekamerach?

Niezbędnym elementem każdego kowbojskiego outfitu jest oczywiście kapelusz. Grzeszczak postawiła na różnokolorowy, pastelowy model, który również został przyozdobiony srebrnymi detalami.

Co ciekawe, autorka radiowych hitów zdecydowała się włożyć pod spód apaszkę ze zwierzęcym printem – zeberka jest jednym z najmodniejszych wzorów tego sezonu. Całość wyglądała bardzo spójnie i oryginalnie. Grzeszczak zdała egzamin z estradowej mody na piątkę.

Zobacz też: Szalała w różowej mini. Oniemieli, gdy się odwróciła

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl