Większość kobiet kupuje w tajemnicy przed partnerem
85 procent kobiet przyznaje się do robienia zakupów w tajemnicy przed partnerem. Najczęściej wydają pieniądze na buty, torebki, ubrania i perfumy. Tak wynika z przeprowadzonej w Wielkiej Brytanii ankiety.
85 procent kobiet przyznaje się do robienia zakupów w tajemnicy przed partnerem. Najczęściej wydają pieniądze na buty, torebki, ubrania i perfumy. Tak wynika z przeprowadzonej w Wielkiej Brytanii ankiety. Panie nie przyznają się do kolejnych nowych elementów w garderobie bądź kosmetyczce, bo czują się zawstydzone lub boją się, że ukochany skrytykuje ich rozrzutność.
Okazuje się jednak, że nie tylko kobiety ukrywają część swoich zakupów. Ponad połowa panów nie chce, by żona wiedziała o pieniądzach wydanych przez nich na wyposażenie sportowe, płyty CD, DVD czy magazyny dla mężczyzn.
Część respondentów, zarówno płci męskiej, jak i żeńskiej, przyznała się nawet do tego, że sklepy internetowe odwiedza w środku nocy, kiedy ich partner śpi. Lista ulubionych, ukrywanych zakupów wlicza między innymi: drogie buty, torebki, płyty, książki, ubrania, alkohol i papierosy.
Najczęściej podawanym powodem utrzymywania w tajemnicy kolejnych wydatków były kwestie finansowe, ale wiele osób obawiało się, że mąż lub żona zrobi im awanturę. Osoby, które kupują po kryjomu, zwykle nie potrzebują jeszcze jednej torebki czy pary butów. Wydawanie pieniędzy na przyjemności jest dla nich formą nagrody.
Część ankietowanych przyznaje to zresztą otwarcie. – Torebki – nigdy nie mam ich dosyć, szczególnie tych od projektantów – mówi jedna z kobiet. – Za każdym razem, gdy wchodzę do sklepu i widzę torbę, która mi się podoba, od razu pojawia się myśl, że muszę ją mieć.
Respondentka dodaje, że jej mąż zawsze wściekał się, kiedy wchodziła do domu z nowym zakupem. Postanowiła więc, że – aby go nie denerwować i uniknąć kłótni – będzie zostawiać torebki w bagażniku i wnosić je do domu dopiero, kiedy mąż wyjdzie.
Inna kobieta wyznaje, że jej słabością są buty. – Mam tyle par, że teraz mogę kupować kolejne i po prostu dołączać je do swojej kolekcji, kiedy mąż nie widzi. Nie wie, które są stare, a które nowe – opowiada.
- Jestem zdumiona tym, jaki procent ludzi robi zakupy w tajemnicy przed partnerem – mówi rzeczniczka NetVoucherCodes.co.uk, który przeprowadził badanie. – Choć, przy takiej ilości sklepów internetowych i możliwości dostępu do nich za pomocą telefonu czy tabletu, coraz trudniej trzymać się od nich z daleka.
Czy nasi partnerzy rzeczywiście nie wiedzą o sekretnych zakupach? Weźmy jako przykład kobietę zafascynowaną torebkami. Nawet jeśli mąż nie widzi, jak wnosi do domu kolejne, mało prawdopodobne jest, że nie zauważy ich na ramieniu swojej żony jakiś czas później. Wmawianie, że coś jest stare, działa tylko do pewnego momentu. To samo z zakupami, które w tajemnicy utrzymują panowie. O ile łatwiej może im być ukryć drobne przedmioty (na przykład płytę czy książkę), o tyle zatajenie wydatku na sprzęt sportowy jest prawie niemożliwe (chyba że mąż trzyma go w garażu, a sport uprawia w odosobnieniu).
Najbardziej prawdopodobna wydaje się teza, że dobrze wiemy o potajemnych zakupach partnera bądź partnerki, ale celowo przymykamy na nie oko, by usprawiedliwić własne sekretne wydatki.
Tekst: na podst. The Daily Mail/Izabela O’Sullivan
(ios/sr)