Polacy unikają takiego seksu. Seksuolog zachęca, by spróbować
Waniliowy seks jest przeciwieństwem tzw. seksu mechanicznego. Pary decydujące się na taki rodzaj intymności zwracają uwagę na nastrój, delikatność i erotyzm. To zbliżenia w wersji slow, z długą grą wstępną i zadbaniem o potrzeby swoje i partnera.
21.09.2024 | aktual.: 21.09.2024 16:54
Intymne chwile z partnerem są ważnym elementem budowania bliskości w związku. W ostatnich latach, m.in. w popkulturze, często przedstawiany jest mechaniczny seks, którego przeciwieństwem jest ten waniliowy.
Ludzie omijają "wanilię", krytykując tę metodę i mówiąc, że jest powolna i nudna. Seksuolog Andrzej Gryżewski podaje najczęstsze powody takiej opinii. Radzi też, aby mimo uprzedzeń, choć raz spróbować z bliską osobą tego rodzaju przyjemności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Pachnący wanilią, znaczy gorszy?
Ekspert zauważył, że osoby, które unikają waniliowego seksu, przyzwyczaiły się do natychmiastowej gratyfikacji oraz mocnych doznań, dostępnych na wyciągnięcie ręki.
- Tymczasem waniliowy seks jest jak zbieranie po złotówce na wymarzony samochód. Wielu osobom to rozwiązanie zupełnie się nie podoba, bo wolą wziąć kredyt, by mieć auto w przeciągu tygodnia, a nie czekać latami - zauważa Gryżewski w rozmowie z Wirtualną Polską.
Seksuolog podkreśla, że specjaliści zalecają taki rodzaj intymności. - To przeżycie nastawione na czułość, intymność, na spokój, na czas, na piękne otoczenie, na romantyzm. Jednak większość moich pacjentów raczej parska śmiechem lub wyraża oburzenie, gdy opowiadam o nim - dodaje.
Skąd taka postawa? Część społeczeństwa dobry, atrakcyjny seks utożsamia wyłącznie z sytuacją, gdzie w trakcie jednego stosunku dochodzi do seksu "z użyciem oryginalnych gadżetów erotycznych, najlepiej na balkonie z widokiem na panoramę Warszawy".
"Dużo bardziej nasycający"
Andrzej Gryżewski zaznacza, że "waniliowy seks jest dużo bardziej nasycający". Jak dodaje specjalista, choć mechaniczny stosunek może nas szybko nasycić, uczucie to będzie nam towarzyszyło przez chwilę, a za krótką chwilę znów poczujemy niedosyt.
- Na dodatek wiele osób po błyskawicznym akcie seksualnym czuje smutek zamiast radości i spełnienia. Gdy pytam pacjentów, którzy mają lat 40 lub 50, na czym polega różnica między ich obecnym seksem a tym, który uprawiali w wieku lat 20, to przyznają, że ten w młodości był bardziej dynamiczny, ale też bardziej pośpieszny i nieuważny. Wszystko szybko się kończyło. A ten obecny to seks z większą czułością, zaangażowaniem. Teraz po prostu tym seksem się delektują - wspomina seksuolog.
Zobacz także
Po pierwsze - uważność
Andrzej Gryżewski podkreśla, że bardzo ważnym aspektem waniliowego seksu jest uważność.
- Warto być świadomym tego, czego by się chciało doświadczyć, aranżacji warunków i - co bardzo ważne - doświadczenia teraźniejszości, tego, co jest tu i teraz. To także odbieranie seksu wszystkimi zmysłami: słuchu, wzroku, dotyku, smaku i zapachu. Tymczasem ten codzienny seks ma często charakter mechaniczny, odbywa się niemal zawsze w tym samy miejscu, najczęściej w łóżku, wieje nudą - mówi Wirtualnej Polsce seksuolog.
Waniliowy seks to intymne chwile z partnerem, podczas których skupiamy się na słuchanie siebie nawzajem, czułości, pieszczotach i pocałunkach. - One są naprawdę fundamentem budowania fajnej relacji erotycznej i emocjonalnej związku - podkreśla Gryżewski.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl