Wielkanocne baby
Procedura pieczenia bab miała i ma coś z misterium. Nawet najznakomitsi cukiernicy przyznają, że finał tego przedsięwzięcia bywa niepewny.
Procedura pieczenia bab miała i ma coś z misterium. Nawet najznakomitsi cukiernicy przyznają, że finał tego przedsięwzięcia bywa niepewny.
Ale kiedy wszystko się powiedzie i cała "męka" zostanie nagrodzona wyjątkowym smakiem i okazałą posturą lekkiej, ale przecież solidnej baby, świąteczny stół nabiera blasku.
Muślinowa baba
- 500 g mąki,
- 1/4 l śmietanki,
- 10 żółtek, 2 całe jajka,
- 20 dag masła ekstra,
- 150 g cukru pudru,
- 5 dag drożdży,
- 100 g jasnych rodzynek,
- 2 łyżki smażonej skórki pomarańczowej,
- 50 ml rumu,
- po szczypcie soli i szafranu
Ogrzej mąkę, stawiając ją w najcieplejszym miejscu kuchni, a potem przesiej dwa razy - im bardziej będzie puszysta, tym baba będzie delikatniejsza.
W sporym garnuszku wymieszaj 4 łyżki mąki, pokruszone drożdże, łyżkę cukru i 1/4 szklanki lekko podgrzanej śmietanki. Pamiętaj: śmietanka ma być zaledwie ciepła, a drożdże naprawdę świeże, o czystym zapachu i muszlowej strukturze. Na rynku pojawiły się profesjonalne francuskie drożdże piekarnicze bardzo dobrej jakości. Odstaw zaczyn w ciepłe miejsce, ale nie na kaloryfer.
Wbij do emaliowanego lub stalowego garnka 2 jajka i 10 żółtek. Wsyp ćwierć łyżeczki soli, wymieszaj i odstaw na 5 minut. Żółtka nabiorą intensywniejszej barwy.
Sklaruj masło. Włóż do rondelka kostkę masła i postaw rondelek na małym ogniu. Gdy roztopi się i lekko ściemnieje (kolor jasnego orzecha laskowego), natychmiast zdejmij rondelek z ognia i przecedź masło przez gęste sitko.
Wsyp do jajek i żółtek cukier. Postaw garnek na maleńkim ogniu i ubijaj trzepaczką puszysty kogel-mogel. Ale nie tak długo jak na biszkopt - 5 minut wystarczy.
Wsyp mąkę do miski. Wlej żółtka, ciepłą śmietankę wymieszaną z szafranem, i wrośnięte drożdże. Zaczyn jest dojrzały, gdy opada dotknięty palcem. Mieszaj i ubijaj wszystkie składniki drewnianą łyżką, a po 10 minutach zacznij wyrabiać ciasto ręką. Jeśli drożdże były wysokiej jakości, a wszystkie składniki odpowiednio ogrzane (do temp. 25 - 30°), wyrabianie ciasta wcale nie trwa tak długo, jak podają stare książki kucharskie. Po 15 minutach powinno być gładkie, pulchne, elastyczne.
Kiedy ciasto nie przykleja się już do rąk i brzegów miski, wlej letnie masło, rum i wyrabiaj jeszcze przez 5 minut. Wsyp rodzynki (nie posypuj ich mąką) i drobno posiekaną skórkę pomarańczową. Posmaruj kulę ciasta masłem, przykryj miskę serwetką i odstaw w ciepłe miejsce (koło kaloryfera). Niech rośnie. Ciasto powinno powiększyć swoją objętość 2,5-krotnie.
Wysmaruj masłem i posyp mąką (nadmiar strząśnij) dwie formy babkowe. Wyrośnięte ciasto podziel na dwie porcje (na posypanej mąką stolnicy), przełóż do foremek. Ciasto powinno wypełnić formy do 1/3 wysokości. Odstaw je w ciepłe miejsce do ponownego wyrośnięcia.
Kiedy ciasto wypełni formę, piecz babki w nagrzanym do 180° piekarniku. Na dnie piekarnika postaw małe metalowe naczynie wypełnione wodą. Para sprzyja wyrastaniu ciasta, to stary sekret cukierników. Piecz ok. 35-40 minut - przepieczone ciasto traci soczystość, ale przed wyjęciem sprawdź patyczkiem, czy nie jest surowe.
Babki można posypać cukrem pudrem (przez sitko), polać lukrem lub roztopioną czekoladą. Wtedy dłużej zachowują świeżość.