Masz "abisynkę" na działce? Grzywna to najlżejsza kara

Twoja działka to oaza spokoju, ale czy na pewno? Jeśli masz na niej "abisykę", czyli ręczną pompę do wody, możesz narazić się na finansowe kłopoty.

Za abisynkę możesz słono zapłacićZa abisynkę możesz słono zapłacić
Źródło zdjęć: © East News | Piotr Kamionka/REPORTER
Marcin Michałowski

Choć działki dla wielu Polaków są prawdziwym azylem i miejscem weekendowego wytchnienia, to nie każdy działkowicz zdaje sobie sprawę, że niepozorna studnia, tzw. abisynka, może przysporzyć sporych problemów. Zamiast zaoszczędzić na wodzie, możesz narazić się na poważne konsekwencje prawne i wysokie kary.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Kiedyś marzenie każdego, a dziś? Działka wciąż kusi, dostępna tylko na rynku wtórnym

Działki i abisynki – instalacja, która może kosztować fortunę

Abisynka – brzmi niegroźnie, prawda? W rzeczywistości to najczęściej ręczna pompa wodna, którą od lat montowano na działkach i ogródkach działkowych. Przez wiele sezonów służyła do podlewania grządek, napełniania beczek z deszczówką czy po prostu do użytku w upalne dni. Problem pojawił się w 2017 roku, kiedy to zmieniły się przepisy prawa wodnego. Wtedy właśnie rozpoczął się prawdziwy chaos wśród działkowców.

Zgodnie z nowelizacją ustawy, aby legalnie korzystać z abisynki, trzeba posiadać specjalne pozwolenie wodnoprawne. Co więcej, nie każdy może je uzyskać, a sam proces potrafi być uciążliwy i kosztowny. Brzmi zaskakująco, szczególnie dla tych, którzy od dekad korzystają z takich ujęć wody bez żadnych formalności.

Działki znajdujące się w Rodzinnych Ogrodach Działkowych (ROD) są objęte dodatkowymi regulacjami, ponieważ większość ich użytkowników nie jest właścicielami gruntu. A to właśnie właściciel – zgodnie z przepisami – ma możliwość korzystania z tzw. "zwykłego ujęcia wody", czyli do 5 m³ na dobę bez konieczności uzyskiwania pozwoleń. Działkowicz? Niestety, najczęściej musi liczyć się z wymogiem legalizacji.

Masz działkę z abisynką? Sprawdź, czy nie łamiesz prawa

Wielu działkowiczów nie zdaje sobie sprawy, że korzystając z abisynki bez stosownych dokumentów, naraża się na mandat, a nawet… postępowanie sądowe. Zgodnie z prawem, pobieranie wody bez pozwolenia może być uznane za wykroczenie, za które grozi kara grzywny do 5 tys. zł, a w skrajnych przypadkach – areszt. Brzmi poważnie? I słusznie, bo przepisy nie zostawiają tu pola do interpretacji.

- Prawo traktuje to jako wykroczenie, więc grozi za to kara grzywny, a nawet aresztu - wyjawił Bartłomiej Piech, dyrektor biura prawnego Polskiego Związku Działkowców na łamach portalsamorzadowy.pl.

Eksperci z Polskiego Związku Działkowców zwracają uwagę, że zarządy ROD-ów zaczynają przywiązywać coraz większą wagę do legalności takich ujęć wody. Coraz częściej padają pytania o zgodność z przepisami, a działkowicze muszą przedkładać stosowne dokumenty lub rezygnować z używania nielegalnych studni. W wielu przypadkach wymagane jest zgłoszenie abisynki do odpowiednich organów, a nawet uzyskanie zgody wodnoprawnej.

Co ciekawe, temat ten został poruszony również w czasie obrad Parlamentarnego Zespołu ds. Wspierania Rozwoju Rodzinnych Ogrodów Działkowych. Choć część ekspertów uważa, że przepisy powinny być łagodniejsze dla działkowiczów, to obecny stan prawny jest jednoznaczny: jeśli nie jesteś właścicielem działki, musisz bardzo uważać, jakiej wody używasz i skąd ją czerpiesz.

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Klub Świadomej Konsumentki
Klub Świadomej Konsumentki © WP Kobieta

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.

Wybrane dla Ciebie

Kończy 91 lat. Tak wygląda dziś Brigitte Bardot
Kończy 91 lat. Tak wygląda dziś Brigitte Bardot
Selena Gomez wyszła za mąż. Postawiła na bajkową suknię ślubną
Selena Gomez wyszła za mąż. Postawiła na bajkową suknię ślubną
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
"Singapurski pocałunek" zna niewiele osób. Na czym polega?
Jak często powinniśmy się myć? Lekarka nie pozostawia złudzeń
Jak często powinniśmy się myć? Lekarka nie pozostawia złudzeń
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Zajadasz się ziemniakami? Tak podane mogą ci zaszkodzić
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Pokazała córki. Tak wyglądają nastolatki
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Trendy prosto z Mediolanu. Oto co będziemy nosić już wiosną
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Leśnik zdążył to nagrać. "Tylko dla ludzi o mocnych nerwach"
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Tak wystroiła się do TVN-u. Mikroszorty to dopiero początek
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Jej dziadkowie mieszkali w Polsce. Tak brzmi jej prawdziwe nazwisko
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Rozwiodła się po 14 latach. "Najpierw się leży na podłodze"
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę
Jesienią zaleją ulice. "Krowia" kurtka w stylu Bołądź robi furorę