GwiazdyWitold Pyrkosz miał wielką tajemnicę. Nigdy nie mówił o pierwszym synu i jego matce

Witold Pyrkosz miał wielką tajemnicę. Nigdy nie mówił o pierwszym synu i jego matce

Witold Pyrkosz, czyli Lucjan Mostowiak z serialu "M jak miłość", do końca życia strzegł swojej wielkiej tajemnicy. Dopiero po śmierci aktora fani dowiedzieli się, że miał dwie żony, a pierwsza urodziła mu syna, o którego istnieniu prawie nikt nie wiedział.

Witold Pyrkosz miał wielką tajemnicę. Nigdy nie mówił o pierwszym synu i jego matce
Witold Pyrkosz miał wielką tajemnicę. Nigdy nie mówił o pierwszym synu i jego matce
Źródło zdjęć: © AKPA

Witold Pyrkosz większą część życia spędził u boku Krystyny, młodszej od niego o osiemnaście lat, ukochanej żony. Niewiele osób wiedziało, że nie była ona pierwszą kobietą, której ślubował miłość do grobowej deski.

Zanim na początku lat sześćdziesiątych XX wieku Witold Pyrkosz zakochał się w siedemnastoletniej wówczas Krysi, był przez pewien był mężem innej kobiety, z którą miał syna Pawła.

Tylko raz wspomniał, że jest po rozwodzie

Aktor nigdy w żadnym wywiadzie nie wracał wspomnieniami do swojego związku z Ewą Bilewską. Nawet autorkom książki "Podwójnie urodzony", którym zrelacjonował całe swoje życie, nie opowiedział o Ewie oraz ich synu Pawle. Tylko raz napomknął, że jest po rozwodzie.

- Dostałem mieszkanie, wygrałem samochód, pięknego trabanta, rozwiodłem się... Nosiłem marynarkę w kratę i spodnie rurki. Możecie sobie wyobrazić, jak wyglądało wtedy moje życie - wyznał w jednym z wywiadów, tłumacząc, dlaczego rodzice dziewczyny, która miała zostać jego drugą żoną, byli przeciwni związkowi z ich córką. Kiedy w końcu poślubił Krysię, przeszłość na zawsze wyrzucił nie tylko ze swego życia, ale też z pamięci.

Kim jest Paweł Pyrkosz?

O pierwszym synu aktora - Pawle Pyrkoszu - wiadomo tylko, że przyszedł na świat w pierwszej połowie lat pięćdziesiątych. Nie jest i nigdy nie był osobą publiczną, a ze sławnym ojcem łączy go tylko nazwisko.

Z drugą żoną Witold Pyrkosz miał córkę Katarzynę i syna Witolda.

Kiedy aktor zmarł, to właśnie syn Witold junior przemówił na pogrzebie.

- Drogi tato, byłeś wspaniałym mężem, ale nade wszystko po prostu świetnym tatą. Mającym czas... Gdy byłeś, byłeś naprawdę. Dawałeś to, co najważniejsze, czyli prawdziwą obecność i zaangażowanie - powiedział nad urną Witold junior.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (72)