Wlej do pnia, a nie zostanie po nim nawet ślad. Koparka zbędna
Nieestetyczny pień po ściętym drzewie to zmora wielu ogrodników. Ale czy naprawdę trzeba wynajmować ciężki sprzęt, aby się go pozbyć? Okazuje się, że wystarczy wlać do środka jeden powszechny produkt z kuchni, by przyspieszyć rozpad.
Jeśli właśnie zakończyłaś przycinanie drzew i zostałaś z brzydkim pniem pośrodku trawnika – nie panikuj. Nie musisz od razu wzywać fachowca z wiertnicą i buldożerem. Możesz poradzić sobie sama, przy pomocy kilku rzeczy, które na co dzień wykorzystujesz do gotowania lub sprzątania.
Przyspieszy rozkład drewna
Usunięcie drzewa to dopiero połowa sukcesu. Najwięcej frustracji budzi to, co zostaje – gruby, masywny pień, który zdaje się zakorzeniony w ziemi na wieczność. Ale da się to zmienić. Wystarczy lekko go odgrzebać, wykonać w nim kilka głębokich nacięć, a potem sięgnąć po kuchenną chemię. Do wnętrza pnia wsyp sodę oczyszczoną – tę samą, którą posypujesz przypaloną blaszkę z piekarnika. Następnie wlej ocet spirytusowy, porządnie namaczając drewno.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Uciążliwe skoczogonki. Jak skutecznie zwalczyć te szkodniki roślin?
Ta mieszanka zadziała jak naturalny przyspieszacz rozkładu. Substancje zmiękczą strukturę drewna i przyciągną mikroorganizmy odpowiedzialne za jego stopniowe rozkładanie się. Dla lepszego efektu możesz dorzucić odrobinę soli Epsom. Choć kojarzy się głównie z relaksującą kąpielą, ogrodnicy używają jej jako środka wspomagającego rozpad organicznych pozostałości. W kontakcie z wilgocią i czasem pień zacznie się łamać, kruszyć i łatwo oddzielać od ziemi.
Czytaj także: Nie sadź pod żadnym pozorem. Kara to nawet milion zł
Grzyby też potrafią zdziałać cuda
Dla tych, którzy wolą rozwiązania bardziej naturalne niż chemiczne, również znajdzie się opcja. Na rynku dostępne są gotowe kultury grzybni, które można wprowadzić do wnętrza pnia. Jednym z polecanych gatunków jest żylica olbrzymia. Po zaaplikowaniu warto okryć pień folią z małymi dziurkami, aby zatrzymać wilgoć i stworzyć idealne warunki do działania grzybów.
Czytaj także: Bije na głowę tuje. Dwa sezony i masz ogrodzenie na lata
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.