Woda sodowa w głowie Jamiego Bella
Jamie Bell przyznał, że popularność w młodym wieku namieszała mu w głowie.
Aktor zdobył rozgłos rolą w filmie "Billy Elliot", zyskując uznanie nie tylko widzów, ale i krytyków.
Jamie Bell przyznał, że popularność w młodym wieku namieszała mu w głowie. Aktor zdobył rozgłos rolą w filmie "Billy Elliot", zyskując uznanie nie tylko widzów, ale i krytyków.
- Miałem wtedy 14 lat - opowiada Bell. - Wyobraźcie sobie mnie na gali Złotych Globów, otoczonego tymi wszystkimi słynnymi ludźmi!
- Cały czas słyszałem, że jestem wspaniały. Owszem, nie stoczyłem się, nie zacząłem brać narkotyków, ale na pewno straciłem kontakt z rzeczywistością. Odbiła mi palma. Gdybym otrzymał wtedy nominację do Oscara, byłoby po mnie. Stamtąd droga prowadziłaby tylko w dół. Cieszę się, gdy młodzi ludzie otrzymują nominacje do Oscara, ale trzymam też kciuki, aby był przy nich ktoś, kto o nich zadba i sprowadzi do pionu.
Dorobek Jamiego Bella zamyka film "Dziewiąty legion".