Wojna o pierogi na Wigilię. Zwycięzca "MasterChefa" wprowadza w błąd?
Ziemniaczany farsz z wędzonym serem i dodatkiem żurawiny. Zdaniem Damiana Kordasa, zwycięzcy szóstej edycji programu "MasterChef Polska", właśnie takie pierogi Polacy zgodnie z tradycją jedzą w święta Bożego Narodzenia. 24-latek zaprezentował danie w kuchni Jamiego Olivera, jednego z najpopularniejszych szefów kuchni świata. W komentarzach pod wideo brytyjskiego guru kuchni Polacy wywołali burzliwą dyskusję o nadzieniu do pierogów.
04.12.2017 | aktual.: 04.12.2017 17:47
Jamie i Damian mieli okazję poznać się niedługo po finale programu w 2016 roku, kiedy to młody Polak trafił na rok do jego restauracji. Wszystko za sprawą instragramowej akcji - student pozował w bluzie z napisem "Jamie! Watch my video". Zwrócił na siebie uwagę, a dzięki temu nauczył się jeszcze lepiej gotować i poznał zaplecze jednej z najlepszych restauracji w Wielkiej Brytanii. Nic więc dziwnego, że szef Oliver wybrał go ponownie i zaprosił do przedświątecznego gotowania i reprezentowania Polski.
Pierogi z "tłuczonych ziemniaków, wędzonego sera i dżemu żurawinowego" - potrawa zaprezentowana jako typowe świąteczne danie zachwyciła Olivera, ale rodaków Damiana już nie do końca. W komentarzach pod wideo grzmią o złamaniu zasady farszu do wigilijnych pierogów. Kilka osób przyznaje, że pierwszy raz słyszy o takiej tradycji. Bo jak ziemniaki do pierogów to i owszem, ale z twarogiem, podane w formie "ruskich". Jednak te jedzone przy wigilijnym stole najczęściej to pierogi z kapustą i grzybami.
Jedna z komentujących wprost pyta młodego kucharza z Polski: "Chyba sobie żartujesz? To jakiś nowy wynalazek, a nie tradycja". Kolejne komentarze ostrzegają samego Jamiego, żeby nie dał się nabrać na fałszerstwa:
- Nie możesz tak oszukiwać pierogów! NIKT w Polsce zgodnie z tradycją nie dodaje do farszu wędzonego sera, nawet zwykłego żółtego. Tłuczone ziemniaki z serem białym to jedno z tradycyjnych nadzień, a na świątecznym stole połączenie grzybów z kiszoną kapustą lub bez. To jest tradycja".
W obronie Damiana i jego pomysłu na pierogi stają jednak zwolennicy podhalańskiej kuchni. Ich zdaniem to takie pierogi to wspaniała góralska potrawa, zbliżona do przekąsek prosto z Krupówek, czyli oscypka z żurawiną.
- Do wszystkich, którzy piszą, że nie jest to tradycyjne nadzienie - oczywiście, że jest, ale z Podhala. Pierogi z bryndzą lub oscypkiem są typowym dla Zakopanego i całego regionu - pisze Mateusz.
- Skąd tyle osób z negatywnych opinii i osądzeń? To przepis jego babci, więc to tradycyjne danie na jego świątecznym stole! Dobra robota Damian, zdecydowanie spróbuję w tym roku. Przepis brzmi wspaniale! - dodaje Joanna
Z pewnością trudno nie zgodzić się z opinią jednej z komentujących, że jak zwykle zamiast być dumnymi, że o naszych pierogach mówi się w świecie, skupiamy się na negatywnych stronach: "Tak już chyba działa nasz naród, prawda? Szukamy dziury w całym, wytykamy jakieś idiotyczne problemy. Nie umiemy się cieszyć z naszego". Coś w tym jest, bo negatywne komentarze pod filmikiem piszą głównie Polacy.
Jednak sam Damian sprowokował całą tę dyskusję, ogłaszając w wideo do ponad 6 milionów fanów Jamiego Olivera, że to pierogi z serem i żurawiną są tradycyjnym daniem, które jedzą Polacy w trakcie Świąt. Kto ma rację? Spotkaliście się z taką wersją wigilijnych pierogów czy królują u was wersje z kapustą kiszoną?