Wokalistka oskarżona o udawanie ciężkiej choroby. Od fundacji wyłudziła 3 tys. dolarów
Hali Etie to wokalistka amerykańskiego zespołu Counterfeit. Kobieta zgłosiła się do organizacji Hardcore Cares twierdząc, że zdiagnozowano u niej raka szyjki macicy, a ona sama nie jest w stanie opłacić leczenia. Jak się okazało, było to kłamstwo.
Hali Etie to wokalistka amerykańskiego zespołu Counterfeit. Kobieta zgłosiła się do organizacji Hardcore Cares twierdząc, że zdiagnozowano u niej raka szyjki macicy, a ona sama nie jest w stanie opłacić leczenia. Jak się okazało, było to kłamstwo.
Znana fanom muzyki rockowej artystka rozpowiedziała wszystkim, że jej choroba jest na ostatnim etapie rozwoju. Przez ostatnich kilka miesięcy na specjalnie założone konto zaczęły spływać darowizny, dzięki którym mogłaby opłacić leczenie.
Przedstawiciele organizacji zaangażowali się do tego stopnia, że zorganizowali kilka koncertów charytatywnych, który dochód miał być przekazany chorej. Sprzedawano nawet specjalnie zaprojektowane na ten cel koszulki. Łącznie przekazano jej 3 tys. dolarów.
W opublikowanym przez Hardcore Care oświadczeniu można przeczytać, że organizacja nie miała powodu, by nie wierzyć artystce.
- Na tydzień przed charytatywnym koncertem zaczynaliśmy dostrzegać luki w tej historii. Pewne rzeczy nie pasowały do siebie. Byli przy niej bliscy, którzy wciąż ją wspierali, dlatego byliśmy przekonani, że trzeba działać dalej. Historia zupełnie zmieniła się 6 września. Wtedy nasze przypuszczenia okazały się prawdziwe – piszą działacze.
Jednocześnie przyznali, że nie będą pozywać Etie, bo nie chcą tracić już czasu ani energii na tą sprawę. Organizacja poprosiła, by wszyscy, którzy wsparli wokalistkę, nie rezygnowali z pomocy innym potrzebującym.
Zespół Counterfeit poinformował, że kobieta jest dla nich nikim i nie chcą mieć z nią nic wspólnego, po tym co zrobiła. Według informatorów, Etie „ruszyła w trasę, żeby zrobić sobie kilka tatuaży”. Wszystko wskazuje na to, że oszustwo ujdzie wokalistce na sucho.
md/ WP Kobieta