Blisko ludziWrażliwy mężczyzna – marzenie kobiet?

Wrażliwy mężczyzna – marzenie kobiet?

Według badań, około 20% populacji to osoby emocjonalnie wrażliwe, przy czym nie znaleziono różnic między kobietami a mężczyznami. Jednak gdy się rozglądamy wokół siebie, wydaje się jakby tych wrażliwych mężczyzn było o wiele mniej niż kobiet.

Wrażliwy mężczyzna – marzenie kobiet?
Źródło zdjęć: © 123RF

29.05.2013 | aktual.: 09.08.2018 11:50

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Według badań, około 20% populacji to osoby emocjonalnie wrażliwe, przy czym nie znaleziono różnic między kobietami a mężczyznami. Jednak gdy się rozglądamy wokół siebie, wydaje się jakby tych wrażliwych mężczyzn było o wiele mniej niż kobiet. To przede wszystkim wina naszej kultury, w której mimo ciągłych zmian, nadal bycie wrażliwym mężczyzną nie pasuje do jego idealnego obrazu.

Wrażliwy? Zwykły mięczak
Przeciętny mężczyzna nie czuje, że w porządku jest być emocjonalnie wrażliwym. Od dziecka dostawał on komunikaty, że nie może płakać, nie może się smucić i że musi brać się w garść. Musi być dzielny, nie może się bać, a jeśli odczuwa strach, to powinien go bohatersko przezwyciężać i raczej się do niego nie przyznawać. Powinien znosić trudy i chętnie rywalizować. Aktualna rzeczywistość społeczna również nie za bardzo sprzyja byciu emocjonalnym. Emocjonalność kojarzy się ze słabością, z byciem miękkim, z niedawaniem sobie rady.

Emocjonalni mogą być co najwyżej artyści, ale to szczególna grupa i "prawdziwy mężczyzna" patrzy na nich co najmniej z lekkim lekceważeniem. Emocjonalność mężczyzny kojarzy się też nadal z homoseksualnością - miękki, wrażliwy, delikatny... no jednym słowem gej. Jak "prawdziwy facet" ma okazać emocje, skoro natychmiast może liczyć na komentarz z otoczenia "nie bądź ciotą"? A jednak, badania twardo pokazują, że jedna piąta facetów to osoby wrażliwsze emocjonalnie niż przeciętna. Gdzie oni zatem są?

Przezwyciężać swoją słabość

Taki wrażliwy facet boi się ujawnić. Może się ukrywać. Będzie udawał, że go wcale różne sprawy nie ruszają tak bardzo, jak to czuje. Ale jak tu żyć w takim podzieleniu, coś innego na zewnątrz, a coś innego wewnątrz? Strasznie to trudne, o wiele lepsza i przyjemniejsza jest jako taka spójność, przynajmniej pozornie. Można więc za pomocą różnych psychologicznych mechanizmów "pozbyć" się swojej wrażliwej części. Nie słuchać jej. Udawać, że jej nie ma. Nie widzieć. Nie mieć. Tylko później, zupełnie nie wiadomo skąd, pojawiają się kłopoty w innym miejscu - narasta frustracja, złość, agresja lub kłopoty ze zdrowiem.

Gdy pojawiają się trudności na tle emocjonalnym, nadmierny stres, depresja, dziwne objawy somatyczne, to taki mężczyzna pojawia się czasem (coraz częściej, i to jest dobry trend) w gabinecie psychoterapeuty. Zazwyczaj jednak to czego chce, to pozbyć się swojego "kłopotu" - zrobić coś szybko i sprawnie, by znów mógł funkcjonować jak prawdziwy facet, a nie jak jakiś mięczak. Ale cóż się dziwić - takie są oczekiwania społeczne, przychodzi się nam wszystkim z nimi mierzyć.

Jaki ma być mój facet?

Społeczeństwo nie składa się tylko z mężczyzn, którzy nie pozwalają innym mężczyznom na wrażliwość. To także kobiety, które często wysyłają wiele sprzecznych sygnałów dotyczących oczekiwań wobec facetów. Nie chodzi tu o wskazywanie winnych, a o poszerzanie naszej świadomości. Jaki mamy w sobie obraz idealnego faceta? Często kobiety deklarują, że potrzebują mężczyzny, który umie mówić o emocjach i się ich nie wstydzi, jest delikatny i wrażliwy na potrzeby innych. Ale co się dzieje, gdy facet faktycznie się czegoś boi? Czy może liczyć wtedy na wsparcie?

Czy kobieta mówi wtedy - kochanie, masz prawo się tego bać, masz prawo czuć się przytłoczony emocjami? Czy może nagle oczekuje, że ona też zostanie wsparta i sama czuje się nieswojo z emocjonalnym mężczyzną? Skoro wychowywana jest w kulturze, gdzie facet ma być twardy, to nic dziwnego, że jest jej z tym nieswojo. Nie jest łatwo stawiać opór stereotypom, nie jest łatwo nie dać się wciągnąć zbiorowej hipnozie dotyczącej tego jacy mamy być, by być w porządku.

Zalety wrażliwości

Dr Ted Zeff, amerykański psycholog propagujący tworzenie przestrzeni dla wrażliwych mężczyzn podkreśla, że cechy, które wiążą się z wrażliwością, są często bardzo przydatne. To nie tylko możliwość wzruszania się i uronienia łzy. To umiejętności związane z wczesnym wykrywanie niebezpieczeństwa i ryzyka (dzięki rozwiniętej wrażliwości zmysłowej i odczytywaniu informacji płynących z ciała), choć znów - nasza kultura promuje brawurę często rozumianą jako odwaga.

Okazuje się też, że już w wieku 5 lat chłopcy są nauczeni tłumić swoje reakcje emocjonalne. Jeśli jednak zbada się reaktywność na poziomie fizjologicznym, nie ma żadnych różnic między dziewczynkami a chłopcami. Doktor Zeff wymienia następujące zalety wrażliwego mężczyzny, cechy, których współczesny świat bardzo potrzebuje:

- współczucie

- łagodność

- umiejętność zażegnywania konfliktów

- troska o humanitarne traktowanie zwierząt

- poczucie odpowiedzialności

- sumienność

- twórczość

- umiejętność głębokiego kochania

- umiejętność korzystania ze swojej intuicji

- doświadczanie i docenianie przeżyć duchowych

Integracja wrażliwości

Carl Gustav Jung był zdania, że w każdej kobiecie jest pierwiastek męski i w każdym mężczyźnie pierwiastek kobiecy. Gdy uda się nam te pierwiastki w sobie dostrzec, zaakceptować i zacząć używać, stajemy się pełniejszymi ludźmi i mamy więcej przestrzeni na różnorodność. Gdy kobieta obejmuje swój element męski, przestaje tak bardzo polegać na sile z zewnątrz i jest w stanie znieść faceta, który nie zawsze jest twardy. Gdy mężczyzna obejmie swój aspekt kobiecy, może sam sobie pozwolić na wrażliwość i w pełni doświadczać siebie i swojej relacji ze światem.

Dlatego w interesie nas wszystkich jest robienie przestrzeni na wrażliwych mężczyzn, zarówno w nas samych, jak i w świecie zewnętrznym. Zastanówmy się nad naszymi stereotypami i tym, skąd one płyną. Może są po prostu powtarzanymi bez większej świadomości przekonaniami? A może płyną z naszej własnej potrzeby objęcia swojej siły? A może na odwrót - odmawiając mężczyznom ich wrażliwości, nie chcemy kontaktować się z własną. Abyśmy żyli w świecie pełnym równowagi, potrzebujemy wrażliwych facetów, tych 20%, którzy wrażliwość mają w swojej naturze.

Tekst: Joanna Boj - psycholog

(jb/sr), kobieta.wp.pl

emocjepsychologjoanna boj
Komentarze (399)