Wspomina zmarłego męża. Pokazała zdjęcie sprzed lat
Joanna Racewicz, podobnie jak wiele osób, postanowiła uczcić obchodzony w Polsce 23 czerwca Dzień Ojca. Wzruszający wpis, jaki pojawił się w jej mediach społecznościowych wywołał wiele emocji wśród obserwatorów dziennikarki.
Joanna Racewicz od lat jest jedną z najpopularniejszych dziennikarek telewizyjnych w Polsce. Regularnie dzieli się swoimi przemyśleniami także w mediach społecznościowych, a zarówno jej komentarze dotyczące bieżących wydarzeń, jak i prywatne wyznania często budzą wiele emocji.
Prywatnie Racewicz była związana z Pawłem Janeczkiem - porucznikiem Biura Ochrony Rządu oraz szefem ochrony prezydenta RP. Mąż dziennikarki zginął 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie polskiego samolotu Tu-154 w Smoleńsku. Od tego czasu Racewicz regularnie zamieszcza na Instagramie poświęcone jego pamięci wpisy.
Zobacz także: Uderzyła w PiS. "Rozjechali czołgiem moje życie"
Wpis Joanny Racewicz na Dzień Ojca. Pisze do byłego męża
W piątek, dokładnie w Dniu Ojca, na profilu Racewicz pojawiło się zdjęcie, na którym Paweł Janeczek z czułością wpatruje się w leżącego obok niego synka. Fotografię opatrzyła chwytającym za serce opisem.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Racewicz: "Nie można pozwolić na to, żeby w Polsce ciąża groziła śmiercią"
"Tata. Tyle było szczęścia, gdy pierwszy raz usłyszał to słowo. Tyle miłości za każdym razem, gdy tulił Syna w ramionach. Mocno. Jakby czuł, że zaraz może skończyć się świat. Nasz świat" - rozpoczęła.
Przyznała, że mąż miał być m.in. wzorem i opoką. Wyliczała, ile planów i wspólnych chwil było przed nimi, podkreślając, że zmarły mąż był "prawdziwy do granic".
"«Dom jest tam, gdzie wy» - powtarzał. Za krótko. Niezgodnie z planem. Wbrew temu, co wymarzyliśmy, gdy pierwszy raz runęło niebo. Zawsze będzie brakować drugiego skrzydła, drugiego głosu, drugiej pary rąk" - podkreśliła.
"Ale już wyrównaliśmy lot. Nie musisz się martwić. Można nauczyć się żyć. Bez powietrza. Kochamy na zawsze J. i I" - dodała na koniec zwracając się bezpośrednio do ukochanego, nawiązując do wiersza Marii Pawlikowskiej-Jasnorzewskiej.
Wzruszenie w komentarzach
Zdjęcie i słowa Racewicz wywołały wiele emocji wśród fanów dziennikarki, którzy chętnie zostawiali kilka słów w komentarzach pod wpisem.
"Nie jestem szczególnie wrażliwy. Chyba. Ale ostatnie cztery wersy ścisnęły mi gardło. Pozdrawiam" - napisał jeden z obserwatorów. "Pani Joasiu mało kto potrafi tak pięknie przekazać uczucia", "Zawsze mnie wzruszają Pani słowa o ukochanym mężu. Dużo miłości", "Pani tak zawsze pięknie pisze. Łza się kręci w oku, ale słowa dają tyle otuchy. Ściskam mocno" - można przeczytać pod postem.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl