Wszystkiego najlepszego z okazji 116. urodzin, Jeralean!
Jeralean Talley z miejscowości Inkster w stanie Michigan, najstarsza żyjąca osoba, świętowała właśnie swoje 116. urodziny. Od śmierci Gertrude Weaver w kwietniu, Jeralean nosi zaszczytne miano najbardziej wiekowej staruszki świata.
26.05.2015 | aktual.: 26.05.2015 13:59
Jeralean Talley z miejscowości Inkster w stanie Michigan, najstarsza żyjąca osoba, świętowała właśnie swoje 116. urodziny. Od śmierci Gertrude Weaver w kwietniu, Jeralean nosi zaszczytne miano najbardziej wiekowej staruszki świata. Tak przynajmniej wskazują statystyki Gerontologicznej Grupy Badawczej.
„Matka Talley”, jak nazywa ją rodzina, urodziła się w stanie Georgia jeszcze w XIX wieku.
Od lat 30. mieszka w tym samym miejscu, przez 52 lata była żoną ukochanego Alfreda, teraz troszczy się o dziesięcioro prawnuków i czworo praprawnuków. Przeżyła dwie wojny światowe, kilka kryzysów i ustanowienie równych praw obywatelskich dla Afroamerykanów.
Czemu zawdzięcza długowieczność i dobre zdrowie? - Traktuję ludzi tak, jak sama chcę być traktowana - mówi Talley, która uważa, że każdy dzień jej życia to prezent od Boga, który powinna wykorzystać w stu procentach. Dlatego jeszcze dziesięć lat temu chodziła na ryby i kręgle. Wciąż regularnie bierze udział w mszach świętych.
Życzenia z okazji 116. urodzin złożył staruszce sam Barack Obama, który powiedział, że to ona ucieleśnia amerykańską historię.
Chcecie żyć tak długo jak Jeralean? Pozostańcie aktywni, róbcie to, co lubicie i kochajcie siebie i innych. Proste, ale najwyraźniejs skuteczne.
Anna Konieczyńska/(gabi)/WP Kobieta