Wygrał drugą turę. Na koncie ma romans i nieślubnego syna
Jacek Jaśkowiak po raz trzeci został wybrany prezydentem Poznania. Kilka lat temu wywołał spore kontrowersje za sprawą przyznania się do romansu i nieślubnego dziecka. Jego żona zdecydowała się złożyć pozew o rozwód.
22.04.2024 | aktual.: 22.04.2024 11:19
Jacek Jaśkowiak z KO rządzi Poznaniem od 2014 roku. W drugiej turze tegorocznych wyborów samorządowych uzyskał 70,67 proc. głosów, pokonując tym samym kandydata Zjednoczonej Prawicy, Zbigniewa Czerwińskiego, na którego zagłosowało 29,33 proc.
Jacek Jaśkowiak przyznał się do romansu
Prezydent Poznania przez wiele lat był mężem notariuszki Joanny Jaśkowiak, z którą ma syna Jarosława, w 2017 roku przyznał się jednak do romansu i nieślubnego dziecka. Wszystko za sprawą publikacji książki-wywiadu pt. "Dżej dżej" - od inicjałów JJ, czyli pseudonimu, jaki nadali mu mieszkańcy Poznania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Nie mam zamiaru udawać i podporządkowywać swojego życia wizerunkowi człowieka bez skazy" - wyznał Jaśkowiak w książce.
To w niej przyznał się do romansu sprzed lat ze swoją wspólniczką Karoliną.
"Przyjaźń przerodziła się w uczucie. (…) Poszliśmy na całość" - zdradził.
Choć ich relacja nie przetrwała próby czasu - ona wróciła do męża, a Jaśkowiak do żony, w 2010 roku była już kochanka zapytała go, czy chciałby przeprowadzić test na ojcostwo. Ostatecznie jej syn Stanisław okazał się być synem prezydenta Poznania.
"Żonie powiedziałem w Szklarskiej Porębie. Gdy przyjechaliśmy na Sylwestra. Chciała rżnąć to wszystko i wyjechać. Po trzech dniach ochłonęła" - wspominał Jaśkowiak.
Małżonkowie najpierw znaleźli się w separacji. W 2017 roku Joanna Jaśkowiak złożyła pozew o rozwód.
"Łączy nas przyjaźń"
Jacek Jaśkowiak zapewnił, że mimo rozstania, które było wynikiem jego zdrady, do dziś pozostaje z byłą żoną w przyjaźni.
"Łączy nas z Joanną przyjaźń. Nie jesteśmy typowym małżeństwem, mamy różne podejście do pewnych spraw, ale jednocześnie w innych obszarach dobrze się rozumiemy. To ciągle związek oparty na życzliwości, chociaż nie jesteśmy małżeństwem, które się nawzajem wspiera" - ujawnił w książce.
"Relacje z moją byłą żoną są dobre. Spotykamy się na uroczystościach rodzinnych oraz w domu naszego syna na Ławicy. Po rozwodzie zdarzało nam się zabierać wnuczkę na wakacje czy wyjazdy weekendowe i razem się nią opiekować. Teraz, po narodzinach naszego wnuka, też pewnie takie sytuacje będą się zdarzać" - cytował Jaśkowiaka "Głos Wielkopolski".
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.