Wynajmij, sprzedaj, napraw – czyli drugie życie w Decathlonie
Decathlon kojarzymy z szerokim asortymentem produktów sportowych. Nie wszyscy jednak wiedzą, że marka bardzo mocno stawia na zrównoważony rozwój. Nie tylko produkuje i sprzedaje produkty sportowe w stylu ecodesign, ale także wynajmuje sprzęt, odkupuje i naprawia, dając mu drugie życie. Do tego sadzi lasy i przekształca sklepy, magazyny oraz fabryki w miejsca przyjazne środowisku.
Decathlon to międzynarodowa sieć sklepów sportowych, która oferuje odzież, sprzęt, akcesoria i artykuły dla 86 dyscyplin sportu. W Polsce marka zadebiutowała w 2001 r., na Targówku w Warszawie. Obecnie na terenie kraju jest ponad 60 sklepów pod jej szyldem, w tym nowoczesny i niskoemisyjny sklep w Olsztynie. Trzy lata temu został wyposażony w panele fotowoltaiczne i turbiny wiatrowe, energooszczędne oświetlenie LED oraz system pozwalający na inteligentne zarządzanie obiektem. Dzięki tym innowacjom koszty eksploatacji obniżyły się o 60 proc., natomiast ślad węglowy zmniejszył się o 70 proc.
Podobne rozwiązania będą realizowane w najbliższych latach w pozostałych obiektach tej marki. Do 2026 r. wszystkie zostaną zasilone zieloną energią, a intensywność emisji eCO2 zostanie zmniejszona o 53 proc.
– Trudno naszym konsumentom pokazać wszystkie działania, które prowadzimy. Ograniczenie śladu węglowego (w obrębie scope 1,2 oraz 3) to mało namacalny efekt. Dlatego postanowiliśmy także zainwestować w zasadzenie 10 ha lasu, bo ten jest idealnym miejscem do uprawiania sportu, a jednocześnie produkuje tlen, którego wartość zna każdy sportowiec. Współpracujemy już w tej kwestii z Fundacją Las na Zawsze, która jest odpowiedzialna za znalezienie odpowiedniego gruntu, a następnie będzie w naszym imieniu dbać o teren – podkreśla Radosław Polechoński, Lider Zrównoważonego Rozwoju w Decathlon Polska. Akcja ta będzie prowadzona długofalowo, a sadzenia będą odbywać się dwa razy w roku – na wiosnę i jesienią.
Duży jest odpowiedzialny bardziej
– Jesteśmy dużą firmą i nasza odpowiedzialność za planetę i ludzi też jest ogromna. Zdajemy sobie z tego sprawę i traktujemy to bardzo poważnie – mówi. – Firma, która nie podchodzi do tematu zrównoważonego rozwoju, naraża się na negatywne skutki w przyszłości. Konsumenci wciąż się edukują, są coraz bardziej wymagający, a za kilka lat działania ekologiczne w firmach będą standardem. I słusznie – dodaje.
Klienci są coraz bardziej świadomi tego, jak ważna jest ekologia. Jak wynika z raportu "Green Mood", opracowanego przez firmę badawczą GfK – obecnie nawet trzy czwarte Polaków oczekuje od marek konkretnych działań w zakresie zrównoważonego rozwoju, a blisko jedna trzecia sprawdza te inicjatywy.
Decathlon od lat prowadzi więc tego typu działania. Nowe ekorozwiązania, ograniczenie konsumpcjonizmu poprzez wydłużenie życia produktów, wynajem sprzętu i wprowadzanie asortymentu bardziej ekologicznego to tylko kilka z wielu akcji wprowadzonych w ostatnim czasie przez markę.
Styl ecodesign w sporcie
– Staramy się już w fazie produkcji wprowadzać materiały takie jak bawełna organiczna, bawełna i poliester z recyklingu, a także produkty, które są barwione w bardziej zrównoważony sposób. Jednocześnie zastanawiamy się, jak przedłużyć żywotność produktu, jakie części w nim wymienić, by nie miało to wpływu na jakość – zapewnia Radosław Polechoński i przypomina, że marka bardzo mocno działa w ramach projektu Pomagamy Planecie. – Chcemy z jednej strony obniżać emisję dwutlenku węgla przy produkcji asortymentu, z drugiej zaś strony chcemy być firmą, która idzie w model cyrkularny, doprowadzając do zamkniętego obiegu produkcji – dodaje.
Przykładowo – opony rowerowe podlegają recyklingowi i powstaje z nich gumowy granulat, z którego następnie wykonuje się maty do fitnessu czy inne elementy do sprzętu sportowego.
Obecnie 21 proc. obrotu w Decathlon Polska generowane jest z produktów ecodesign, czyli takich, do stworzenia których użyto materiałów z recyklingu. Marka dąży do tego, by do 2026 r. wszystkie produkty powstawały już w tym stylu. Nie jest to jednak proces szybki. Każdy kolejny model produktu musi ograniczyć emisję min. o 10 proc. Tak samo zużycie wody i barwników w procesie produkcji musi być zdecydowanie mniejsze niż do tej pory. A to wymaga czasu.
Drugie życie produktów
2nd Life (Second Life) – to jedna z kluczowych usług prowadzonych przez sportową markę. Na czym polega? Na tym, że klient może kupić używany produkt dobrej jakości w niższej cenie. To dobra droga do zminimalizowania wzmożonej konsumpcji i zrewidowania swoich potrzeb oraz priorytetów. To po prostu podarowanie drugiego życia artykułom sklepowym.
Skąd Decathlon pozyskuje takie produkty?
– Są trzy źródła – pierwsze to zwrot od klienta, gdy sprzęt nie nadaje się do sprzedaży regularnej, drugie źródło to uszkodzenia podczas transportu lub dostawy. Trzecie to odkupienie sprzętu od klientów, i to nie tylko naszej marki, np. rowerów, sprzętu zimowego czy fitness. Wszystkie produkty są naprawiane i sprawdzane pod względem bezpieczeństwa – zapewnia Radosław Polechoński. Usługa cały jest dostępna pod adresem: https://secondlife.decathlon.pl/.
Natomiast w ostatni tydzień listopada organizowany jest tzw. Green Week. To właśnie w tym czasie sieć szerzej zaprezentuje swoją najnowszą usługę BuyBack.
Wypożycz lub sprzedaj
Decathlon Rent oraz wspomniany Buyback – to kolejne dwie akcje skierowane do klientów, którzy chcą dbać o klimat. Pierwszy polega na wypożyczeniu produktu, którego nie posiadamy, ale potrzebujemy na kilka dni. Za narty zapłacimy np. od 25 zł (biegówki) do 140 zł (cały zestaw skitourowy) za dobę, za rower w granicach od 35 zł za miejski do 229 zł za elektryczny górski. Za rower treningowy od 40 zł za dobę, a wypożyczenie łyżew to 10 zł za dobę.
Z kolei BuyBack to serwis, w którym można sprzedać swój produkt sportowy. Po wycenie otrzymujemy za niego voucher do wykorzystania w sklepie Decathlon. Odkupiony towar zostaje naprawiony i wystawiony w ramach 2nd Life.
Zielono nam i wygodnie
Jak się okazuje, nie tylko produkty i sklepy mogą być ekologiczne. Także pracownicy.
– W tym roku realizujemy specjalny projekt ecomobility na Śląsku. Po pierwsze dlatego, że właśnie tam jest największe zanieczyszczenie powietrza, po drugie – mamy tam największą liczbę sklepów i magazynów. Pracuje tam również ponad 30 proc. naszych pracowników – wyjaśnia Radosław Polechoński.
Na czym polega ów projekt?
Na tym, że pracownicy nie dojeżdżają do pracy własnym autem, ale komunikacją miejską, rowerem, na hulajnodze czy też elektrycznym skuterem. – Specjalnie dla ekopracowników przygotowano odpowiednie parkingi i aplikację, by mogli kontrolować ograniczanie emisji eCO2 i śledzić ślad węglowy. Oczywiście z tego tytułu otrzymują różnego rodzaju nagrody. Wszyscy pracownicy Decathlon mają własne wskaźniki z obrębu "Planet", za które są oceniani na koniec roku. Projekt wypalił – przyznaje Lider Zrównoważonego Rozwoju. – Od stycznia ruszamy z nim we wszystkich dużych miastach.