Z mężem była prawie 60 lat. Tak się poznali

Krystyna Loska, ikona polskiej telewizji, jest postacią, która przez dekady łączyła Polaków przy ekranach telewizorów.

Będąc w sekcji recytatorskiej w Wojewódzkim Domu Kultury w Katowicach, została dostrzeżona przez redaktorkę lokalnego radia, która zaproponowała jej pracę lektorki. Później związała się z TVP Katowice, a następnie przeniosła się do głównego oddziału Telewizji Polskiej, gdzie pracowała jako prezenterka i konferansjerka.

Krystyna Szostak, bo takie było jej panieńskie nazwisko, urodziła się i dorastała w Tychach. Tam też poznała swojego przyszłego męża, Henryka Loskę, który był sąsiadem i starszym bratem jednej z jej koleżanek. "Ponieważ był od nas o cztery lata starszy, jako dziewczynka nie zwracałam na niego uwagi" - wspominała Krystyna Loska w książce "Prezenterki". Mimo że dzieliła ich różnica wieku, ich drogi skrzyżowały się ponownie w dorosłym życiu.

Oboje kochali muzykę. – Krystyna grała na akordeonie, a Henryk na skrzypcach. Jednak w młodości Henryk bardziej interesował się piłką nożną niż młodszą koleżanką.

Ich związek rozpoczął się w przypadkowych okolicznościach. Henryk, będąc już studentem Politechniki Śląskiej, pewnego dnia przyszedł do domu rodzinnego Krystyny, aby skorzystać z telefonu. Został na cztery godziny. To spotkanie stało się początkiem ich wspólnej drogi.

Jeszcze jako studentka Krystyna poślubiła Henryka, a wkrótce zaszła w ciążę. "Byłam z Grażynką przez pierwsze cztery lata, bo uważam, że nikt nie zastąpi dziecku mamy. Przerwałam z tego powodu na jakiś czas studia aktorskie w Szkole Teatralnej w Krakowie. Warto było" - mówiła później w wywiadzie dla "Zwierciadła".

Ona zaangażowała się w pracę w telewizji. Zadebiutowała w telewizji w 1961 roku, a jej kariera w TVP trwała aż do 1994 roku. Jej mąż natomiast pracował w górnictwie - był kierownikiem oddziału wydobywczego kopalni "Ziemowit".

"Było po nich widać, że respektowanie pasji drugiej osoby było bardzo dla nich ważne" - opowiadała Grażyna Torbicka w Onecie. Para przeżyła razem niemal 60 lat.

Przy okazji rozkwitu jej kariery, często pojawiały się plotki na temat tego, że pracę miał załatwić jej Edward Gierek, z którym miała mieć nawet romans. Sama prezenterka wielokrotnie jednak temu zaprzeczała.

Krystyna Loska była bowiem jedyną spikerką, która podczas pracy nie korzystała z notatek i wielu osobom nie mieściło się w głowie, że mogła tyle rzeczy zapamiętać i powiedzieć wszystko podczas wystąpienia na żywo.

Zakończyła swoją karierę w telewizji w 1994 roku, gdy do TVP weszła nowa generacja dziennikarzy. Pojawiła się ekipa tzw. "pampersów". "Wraz z erą Walendziaka nastała era teleprompterów... Wszyscy z nich czytali, nie miałam już takiego bodźca do pracy. Zauważyłam, że coś gdzieś prysło" - mówiła w jednym z wywiadów.

Czytaj także: Szczera Krystyna Loska. Opowiedziała o dawnych absurdalnych oskarżeniach

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl.